Trzydziestu bezrobotnym, którzy mieli pracować w wieluńskim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wstrzymano decyzję o zatrudnieniu. Powodem są zastrzeżenia posła Samoobrony - Waldemara Borczyka. Uważa on, że kandydaci na pracowników sezonowych byli weryfikowani nieprawidłowo a wręcz po kumotersku.
Do powiatowego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Wieluniu wpłynęło ponad sto trzydzieści podań o pracę. Wybrano trzydziestu kandydatów. Jak twierdzi poseł Borczyk, zgłosiło się do niego wiele osób oburzonych sposobem przeprowadzenia selekcji wśród przyszłych pracowników. Zastrzeżenia budził szczególnie fakt, że wiele z tych osób nie było w ogóle związanych z rolnictwem.
Sprawą zajmie się jeszcze specjalna komisja. Według kryteriów agencyjnych pracownicy sezonowi powinni mieć co najmniej średnie wykształcenie. Poseł Borczyk zapowiedział, że będzie wnioskował u ministra rolnictwa o zmianę tych przepisów. Wyniki kontroli wewnętrznej będą znane w ciągu najbliższych tygodni.