Dwa tygodnie dla najbardziej spóźnialskich – tyle czasu zostało rolnikom na złożenie wniosków o dopłaty bezpośrednie. Dokumenty można nadal dostarczać do powiatowych biur Agencji Restrukturyzacji bez obawy utraty części płatności.
W tym roku na złożenie wniosków o dopłaty bezpośrednie większość rolników miała zaledwie kilka dni. Powód - zbyt późno dostali, częściowo wypełnione dokumenty oraz wymagane załączniki graficzne.
Rolnicy musieli się spieszyć bo nie było oficjalnej zgody Komisji Europejskiej na przedłużenie terminu. Ale w końcu takie zapewnienie padło.
- Rolnicy nie będą karani do 15 czerwca mogą składać spokojnie wnioski. Polska też ukarana nie będzie. Jest to sukces dlatego, że państwa inne też, które składały mają przedłużony tylko do 31 maja. – powiedział Andrzej Leper.
Ale do Agencji Restrukturyzacji oficjalna decyzja Komisji Europejskiej jeszcze nie dotarła.
Do tej pory wpłynęło blisko 1 milion 450 tysięcy wniosków. Jest to o ponad 2 % mniej dokumentów niż w ubiegłym roku. 230 tysięcy rolników nie dostarczyło jeszcze załączników graficznych.
Bo w tym przypadku czas to pieniądz. Im szybciej wszystkie dokumenty dotrą do Agencji, tym szybciej będzie można rozpocząć procedury związane z ich sprawdzaniem.
W tym roku kontrole na miejscu Agencja Restrukturyzacji zamierza rozpocząć już w lipcu.