Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

Dolnośląskie wciąż bez zarządu

13 stycznia 2003

Województwo dolnośląskie jako jedyne w kraju wciąż nie ma nowego zarządu. Koalicjanci, czyli SLD i Samoobrona, nie potrafią się porozumieć. A opozycja straszy zarządem komisarycznym i przedterminowymi wyborami do sejmiku.

SLD zdobył najwięcej mandatów w sejmiku województwa dolnośląskiego – na 36 ma 12 radnych. To jednak za mało, by skutecznie rządzić w województwie, nawet z pomocą PSL czy UW, które mają po dwóch radnych. Mimo to SLD wziął na siebie stworzenie zarządu.

 Na początku grudnia pojawiła się koncepcja utworzenia zarządu mniejszościowego. Miał go skompletować SLD i powołać dzięki cichemu poparciu opozycji, m.in. klubu PO-PiS (sześciu radnych). Opozycja stawiała jeden warunek – zarząd ma się składać z bezpartyjnych fachowców. Jednak to się nie udało, a Sojusz zawiązał koalicję z Samoobroną. I wydawało się, że pójdzie gładko. 

SLD-Samoobrona mają razem 20 radnych. Ale rozmowy utknęły w martwym punkcie. Sojuszowi nie spodobały się kandydatury Samoobrony do zarządu. Także w samym klubie Samoobrony opinie na temat kandydatur Czesława Litwina i Włodzimierza Bryłki nie były pochlebne. Mówiło się nawet, że Samoobrona zdecydowała się zmienić swych kandydatów i wystawić do zarządu m.in. Huberta Costę i Danutę Kalisz (radni sejmiku). Aspirację na członka zarządu miał też m.in. radny Rafał Kubacki (kiedyś działacz UW). W niedzielę się wyjaśniło. Samoobrona zmieniła kandydatów. Tym razem obaj mają wyższe wykształcenie (a to właśnie jego brak dyskwalifikował kandydatów Samoobrony w oczach SLD). Andrzej Lepper, lider Samoobrony, który przyjechał w niedzielę do Wrocławia, oświadczył, że są to Hubert Costa (pochodzi z Bangladeszu), radny wojewódzki, chirurg z zawodu, oraz Stanisław Woźniakowski, wieloletni dyrektor szpitala chirurgicznego w Legnicy, absolwent AGH w Krakowie (obecnie bez pracy).  Żadne dalsze stawianie warunków przez SLD nie wchodzi w grę – oświadczył Lepper. – Jeśli teraz nasze kandydatury im się nie spodobają, nie wchodzimy w tę koalicję. Co na to SLD? Okaże się w poniedziałek. 

Jeśli SLD z Samoobroną się nie dogada, województwu dolnośląskiemu grozi zarząd komisaryczny i nowe wybory. Szef opozycyjnego klubu radnych PO-PiS Andrzej Łoś grzmiał ostatnio na konferencji prasowej, że zawisła poważna groźba zwołania przedterminowych wyborów w województwie. Tak się stanie, jeśli nie uda się stworzyć nowego zarządu do 8 lutego. Łoś mówił, że o ile PO jeszcze na początku grudnia była gotowa poprzeć zarząd fachowców na czele z desygnowanym przez SLD na funkcję marszałka senatorem Henrykiem Gołębiewskim, o tyle dziś taka możliwość raczej nie istnieje, choć jak przyznał Łoś, nieoficjalne spotkania "przy herbacie" w tej sprawie się toczyły.  Ale nic z tego nie wyszło – tłumaczy Łoś.

Bardziej zdecydowani są natomiast radni PiS. W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu Paweł Wróblewski i Andrzej Pawluszek stwierdzają m.in.: Mydleniem oczu opinii publicznej jest mówienie o "zarządzie fachowców" i jednoczesne desygnowanie na funkcję marszałka aktywnego polityka SLD, senatora Gołębiewskiego. W naszej opinii jest to odwracanie uwagi od personalnych sporów wewnątrz koalicji SLD-Samoobrona. Stwierdzili przy tym, że PiS nie zamierza poprzeć zarządu mniejszościowego tworzonego przez SLD.


POWIĄZANE

Klienci Poczty Polskiej mogą skorzystać z nowej usługi dotyczącej przesyłek reje...

Oficjalnie zostało potwierdzone, że Rada Nadzorcza Krajowej Grupy Spożywczej w d...

Krajowa Rada Izb Rolniczych informuje, że jest organizatorem wypoczynku letniego...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę