Prezydent Aleksander Kwaśniewski powołał wczoraj dwóch nowych ministrów: zdrowia oraz skarbu. Piotr Czyżewski zastąpił Sławomira Cytryckiego, zaś Leszek Sikorski Marka Balickiego. Chwilę później premier zaproponował przyśpieszone wybory parlamentarne.
Około południa okazało się, że premier przyjął dymisję ministra Sławomira
Cytryckiego. Chwilę później pada nazwisko jego następcy – Piotr Czyżewski. Ale
przed godziną 16 sprawa znów się komplikuje – Ewa Kralkowska rezygnuje z
nieodebranej jeszcze nominacji na ministra zdrowia.
Według nieoficjalnych
informacji premier rozpoczyna wyścig z czasem. Trwa nerwowe poszukiwanie nowych
kandydatów. I to, co się później dzieje, bardziej przypomina łapankę i niż
propozycję intratnej posady.
O godz. 17.30 prezydent jednak wręcza nominacje nowym ministrom: zdrowia –
Leszkowi Sikorskiemu i skarbu – Piotrowi Czyżewskiemu. Potem odbywa się
konferencja pod hasłem "O przyszłości Polski." Premier i prezydent roztaczają
przed dziennikarzami świetlaną przyszłość naszego kraju.
I tak obaj
panowie obiecywali ścisłą współpracę ze sobą, wygrane referendum i oczywiście
upragnione wejście do Unii. To jednak nikogo bardzo nie zaskoczyło.
Ale z
pewnością zdziwił 4. punkt planu politycznego, czyli przyśpieszone wybory
parlamentarne, które miałyby się odbyć w czerwcu 2004 r. wraz z wyborami do
Parlamentu Europejskiego. Prezydent przytaknął takiej propozycji.