Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Budka: nie wykorzystywać walki z przestępczością do nagonki politycznej

12 października 2015
Minister sprawiedliwości Borys Budka zaapelował w piątek, by nie wykorzystywać walki z przestępczością do nagonki politycznej. Odniósł się w ten sposób do zarzutów przedstawicieli Solidarności i PiS w sprawie zatrzymania jedenastu rolników, podejrzanych o ustawianie przetargów na zakup ziemi.

We wtorek policja zatrzymała jedenastu rolników spod Pyrzyc (Zachodniopomorskie) i b. pracownika Agencji Nieruchomości Rolnych. Usłyszeli m.in. zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała na celu utrudnianie i zakłócanie przetargów na sprzedaż i dzierżawę ziemi rolnej. W czwartek szczeciński sąd aresztował pięciu rolników na dwa miesiące, a wobec trzech innych zastosował areszt warunkowy, do czasu wpłacenia poręczeń.

 
W piątek o interwencję w tej sprawie zwróciła się do premier Ewy Kopacz zachodniopomorska Solidarność, a przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa Krzysztof Jurgiel (PiS) wysłał zapytanie do Prokuratury Generalnej. Prokuratorzy zapewniają, że w tej sprawie działają w pełni zgodnie z prawem i procedurami. Minister sprawiedliwości Borys Budka uważa, że zarzuty dotyczące działań prokuratury mają charakter wyborczy.

 
"Wszelkie pytanie odnośnie tej sprawy należy kierować do prokuratury, która jest niezależna i która prowadzi postępowanie" - powiedział PAP szef resortu sprawiedliwości. Jako hipokryzję określił sytuację, kiedy - jak mówił - "jeśli prokuratura stawia zarzuty obecnie rządzącym to mówi się o jej niezależności, a jeśli ta sama niezależna prokuratura stawia zarzuty osobom, które na ulicy protestowały, a w innych dziedzinach swej działalności łamały prawo, to mówi się o jakichś motywach politycznych".

 
Minister liczy, że właściwe organy prokuratury odniosą się do tych zarzutów. "Usiłuje się stworzyć fałszywy obraz prokuratury, zarzucając jej działanie polityczne; to mentalność dwulicowa (...). Takie postępowanie ma charakter wyłącznie wyborczy" - podkreślił Budka.

 
Szef resportu sprawiedliwości przytoczył słowa posła PiS ze Stargardu Michała Jacha, który w wypowiedzi dla jednego z lokalnych mediów ocenił, że sprawa zatrzymań "jest tajemnicza i wygląda na prowokację przedwyborczą". W rozmowie z PAP pos. Jach poinformował, że zapytanie do Prokuratury Generalnej w sprawie rolników wystosował poseł PiS Krzysztof Jurgiel, zwracając się o wyjaśnienie powodów zatrzymań.

 
W przekazanej PAP odpowiedzi na to zapytanie pierwszy zastępca prokuratora generalnego Marek Jamrogowicz napisał m.in. że Prokuratura Okręgowa w Szczecinie po doniesieniu dyrektora tamtejszego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych prowadzi śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która miała m.in. utrudniać przetargi publiczne. "Śledztwo ma charakter rozwojowy i kontynuowane są czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy" - podkreślił.

 
"Prokuratura jest instytucją apolityczną i niezależną; działamy zgodnie z prawem i procedurami" - powiedziała PAP rzeczniczka prowadzącej śledztwo w sprawie rolników Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz, podkreślając, że nie będzie odnosić się do komentarzy sugerujących, iż prokuratura działa na zlecenie polityczne. "Jeżeli dotrą do nas wypowiedzi deprecjonujące i szkalujące prokuraturę, będziemy wówczas podejmować stosowne działania prawne" - dodała.

 
Zatrzymaniem rolników oburzona jest zachodniopomorska Solidarność. Prezydium zarządu regionalnej "S" napisało w piątek do premier, że zatrzymane osoby w większości uczestniczyły w protestach rolników przeciwko wyprzedaży polskiej ziemi obcemu kapitałowi i nierzetelnym przetargom.

 
"W tym kontekście postawienie im zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się ustawianiem przetargów na zakup ziemi wygląda jak ponury żart" - napisano. Jego ofiarami są niewinni ludzie - podkreślili związkowcy.

 
Przypomnieli też, że w zbliżających się wyborach kandyduje z listy PiS szef Komitetu Protestacyjnego Rolników Edward Kosmal, który jest jednocześnie szefem NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych. "Możemy podejrzewać, że cała ta akcja jest elementem brudnej kampanii wyborczej i zemsty, która ma na celu zdyskredytowanie rolników" - podkreślili, uznając działanie służb państwowych za "haniebne i niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa".

 
Według prokuratury do przetargów ograniczonych organizowanych przez szczeciński oddział Agencji Nieruchomości Rolnych przystępowali rolnicy, którzy przed etapem licytacji uzgadniali kto wygra przetarg. Śledczy ustalili, że rolnik, który miał wygrać, oferował zapłacenie kwoty minimalnej za nieruchomość, a pozostali w ogóle nie przystępowali do licytacji. Rolnik wygrywał przetarg, a ziemia była sprzedawana za kwotę niższą niż ta, którą można byłoby uzyskać gdyby nie doszło do zmowy rolników - twierdzi prokuratura.

 
Sprawa dotyczy co najmniej kilkudziesięciu przetargów, a wartość ziemi będącej przedmiotem tych postępowań to co najmniej 6 mln zł. Aresztowani nie przyznali się do winy. Wobec czterech kolejnych podejrzanych prokurator zastosował w ubiegłą środę wolnościowe środki zapobiegawcze - dozory policji i poręczenia majątkowe od 30 do 50 tys. zł. Dwie osoby przyznały się do zarzucanych im czynów i złożyły wyjaśnienia.

POWIĄZANE

Klienci Poczty Polskiej mogą skorzystać z nowej usługi dotyczącej przesyłek reje...

Oficjalnie zostało potwierdzone, że Rada Nadzorcza Krajowej Grupy Spożywczej w d...

Krajowa Rada Izb Rolniczych informuje, że jest organizatorem wypoczynku letniego...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę