Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Tylko dla urzędników

29 sierpnia 2002

Zanosi się na to, że organizacje pozarządowe nie będą miały dostępu do unijnych pieniędzy, bo w tym roku rząd całość tych funduszy zamierza przeznaczyć na szkolenie administracji. 

Chodzi o dotacje z funduszu PHARE, na rzecz rozwoju w Polsce społeczeństwa obywatelskiego. Od 1991 r. w jego ramach, organizacje mogły się starać o dotacje z programów Dialog Społeczny, Demokracja, LIEN, Inicjatywy Proeuropejskie i ACCESS.

Ten ostatni, to pieniądze na projekty dotyczące dostosowywania do unijnej sytuacji w Polsce, w dziedzinie ochrony środowiska i rozwoju społeczno-gospodarczego oraz przeciwdziałanie tzw. wykluczeniu z życia społecznego, ekonomicznego i politycznego (chodzi o takie problemy jak bezrobocie, dyskryminacja kobiet czy kłopoty rozmaitych mniejszości).

W 1999 r. Unia Europejska z własnej inicjatywy przeznaczyła dla polskich organizacji pozarządowych ok. 6 mln euro na program ACCESS, w 2000 r. - 5,6 mln euro.

Od 2001 r. zmieniły się zasady przekazywania pieniędzy na te cele - to polski rząd występował z inicjatywą, na co je wydać. I tak w 2001 r., za rządu Jerzego Buzka, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej zamówił dla organizacji pozarządowych 5 mln euro. Natomiast w 2002 r., za rządu Leszka Millera, dla organizacji pozarządowych nie zamówił nic.

W tym roku Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, który w imieniu rządu prowadzi rozmowy na temat unijnych pieniędzy, uznał, że całość środków powinna dostać administracja publiczna - na szkolenia, wynajęcie ekspertów i tzw. rozwój regionalny.

W tej chwili na to najbardziej potrzeba pieniędzy. Szczególnie ważne jest szkolenie urzędników - powiedziała "Gazecie" wiceminister Krystyna Gurbiel, która w UKIE zajmuje się właśnie programami pomocowymi.

Czy szkolenie urzędników na temat unijnych przepisów lepiej przysłuży się rozwiązywaniu problemów społecznych niż konkretne programy? - zapytali dziennikarze "Gazety" minister Gurbiel. – Urzędnicy muszą być przeszkoleni. Poza tym nikt nie uniemożliwia organizacjom pozarządowym ubiegania się o dotacje od samorządów na realizacje zadań zleconych - odpowiedziała minister Gurbiel. Przyznała jednak, że takie zadania zlecone dotyczą najczęściej pomocy społecznej. Tymczasem przeciwdziałanie bezrobociu czy dyskryminacji raczej się w tej formule nie mieści.

Gdyby Komisja Europejska uważała, że powinny się w ramach tego funduszu znaleźć pieniądze dla organizacji pozarządowych, to by to zaznaczyła - stwierdził dyrektor departament koordynacji i monitorowania pomocy zagranicznej UKIE Tadeusz Kozek.

W przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Polsce są tym stwierdzeniem zdziwieni. –  Komisja była gotowa rozpatrzyć włączenie tego elementu, ale strona polska z taką prośbą nie wystąpiła - powiedział nam John O'Rourke, pierwszy radca w przedstawicielstwie Komisji, który koordynuje m.in. program PHARE. Dodał, że uwzględnienie takiej prośby byłoby tym bardziej prawdopodobne, że w umowach zawartych na 2002 r. z Republiką Czeską i Łotwą są zagwarantowane pieniądze dla organizacji pozarządowych.
O'Rourke powiedział, że choć rozmowy ze stroną polską nie są jeszcze formalnie zakończone, to obawia się, że z włączeniem do nich nowych propozycji byłby kłopot.
Niektóre programy można uruchomić także po referendum - mówi John O'Rourke. – Choć gdyby wypadło na "nie", to ich sens byłby wątpliwy. Ale część umowy dotyczyła programów promocyjnych, które miały być zrealizowane przed referendum. I na ich uruchomienie robi się bardzo późno, tym bardziej że podpisane ze stroną polską memorandum przewidywało kwietniowy termin na uruchomienie programu.

O'Rourke nie jest jednak zaskoczony tym opóźnieniem: – To stało się w Polsce normą, i to nie tylko gdy chodzi o uruchamianie pieniędzy dla organizacji pozarządowych. Niestety...
W ten sposób pieniądze unijne zamiast na sensowne lokalne programy przeciwdziałania bezrobociu, bezdomności czy integracji niepełnosprawnych, robione we współpracy z lokalnymi władzami, pójdą na szkolenie administracji, w ramach którego urzędnicy będą się uczyć, jak "rozpoznawać" i "monitorować" problemy społeczne - mówi Maria Holzer z Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży.

POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę