Unia Europejska zamierza objąć nowe kraje członkowskie układem z Schengen, ale z pewnością nie nastąpi to przed 2005 r. z powodu konieczności poprawy przepływu informacji o naruszeniach prawa.
W wyniku rozszerzenia UE na wschód zewnętrzna granicy ugrupowania przesunie się pod Ukrainę i Białoruś. Kraje zachodnie obawiają się, że przez szereg państw kandydujących przebiegają obecnie szlaki przerzutu narkotyków i żywego towaru. Dlatego takie kraje jak Polska muszą poprawić system ochrony swych granic, zanim zostaną przyjęte do układu z Schengen, na mocy którego w 1985 roku zniesiono kontrolę graniczną między państwami Unii.
Obowiązujący dzisiaj system nie pozwala obecnie na rozszerzenie Schengen – powiedziała minister sprawiedliwości Danii, Lene Espersen, kraju sprawującego aktualnie rotacyjne przewodnictwo w UE. Espersen dodała, że UE musi udoskonalić tzw. system informacyjny Schengen, czyli wymianę informacji między organami ścigania państw członkowskich, a to nie nastąpi przed 2005 rokiem.
Ponad to minister Danii przypominała, że przed rozszerzeniem UE priorytetową sprawą jest włączenie do układu z Schengen Wielkiej Brytanii i Irlandii, jedynych państw członkowskich, które pozostają poza ramami tego porozumienia.