Propozycje Komisji Europejskiej, mające na celu dostosowanie kandydatów do zreformowanej polityki rolnej Unii Europejskiej są dla Polski "nie do przyjęcia" - powiedziała w Brukseli minister do spraw europejskich Danuta Huebner.
Reforma unijnego rolnictwa to obok traktatu konstytucyjnego Unii drugi obszar tematyczny w którym między Polską a wspólnotą pojawiły się zasadnicze różnice zdań. Danuta Huebner wypowiedziała się zdecydowanie przeciwko propozycjom reformy przedstawionym kilka dni temu przez Komisję Europejską.
Opinie minister Danuty Huebner na temat skutków reformy wspólnej polityki rolnej dla krajów przystępujących do Unii zamieszcza brukselski portal internetowy Eupolitix, specjalizujący się w tematyce unijnej i bardzo często cytowany przez prasę.
W rozmowie z przedstawicielem Eupolitix Danuta Huebner oświadczyła - czytamy w internetowym serwisie informacyjnym - że propozycje Komisji muszą zostać przedyskutowane z zainteresowanymi krajami. Tymczasem Komisja żadnej dyskusji nie przewiduje uważając, że to co proponuje mieści się w ramach Traktatu Akcesyjnego podpisanego w Kopenhadze.
Warto wyjaśnić, że największe kontrowersje budzi wśród kandydatów ta część reformy polityki rolnej w której jednoznacznie zapisano, że wszelkie nowe płatności dla rolników, nawet po poszerzeniu Unii, będą podlegać takim samym regułom jak płatności dotychczasowe.
Oznacza to, że rolnicy z obecnej Unii otrzymają płatności w pełnej wysokości, natomiast nowi członkowie mogą liczyć na dochodzenie do pełnej wysokości stopniowo, począwszy od poziomu 25 procent. Polska - sądząc z wypowiedzi Danuty Huebner - nie ma zamiaru godzić się na takie rozwiązanie.