Polska nie poprze reformy unijnego rynku cukru w kształcie zaproponowanym przez Komisję Europejską - zapowiedział w środę minister rolnictwa Wojciech Olejniczak.
Szef resortu rolnictwa oficjalnie rozpoczął tegoroczną kampanię Krajowej
Spółki Cukrowej (KSC) "Polski Cukier" SA w należącej do niej cukrowni Dobrzelin
(Łódzkie). Zakład wyprodukuje w tym roku ponad 30 tys. ton
cukru.
Olejniczak podczas spotkania z plantatorami w cukrowni Dobrzelin
odniósł się do zaproponowanego kilka tygodni temu przez Komisję Europejską
przyspieszenia reformy unijnego rynku cukru. "Trzeba sobie zdawać sprawę, że
reforma jest związana z sytuacją międzynarodową. W takim kształcie, w jakim
została zaproponowana, z pewnością jej nie poprzemy" - podkreślił.
W
opinii resortu rolnictwa, założenia reformy są niekorzystne dla Polski:
przewidziano m.in. 40-proc. redukcję limitów produkcji cukru i dopuszczenie
wolnego handlu limitami.
Projektowane zmiany mogą uderzyć w polskich
producentów i plantatorów dostarczających około 30 proc. europejskiej produkcji
cukru. Przyspieszenie reformy związane jest m.in. z konfliktem między UE a
producentami cukru z Ameryki Południowej, domagającymi się otwarcia
europejskiego rynku dla ich produktów.
W KSC buraki przerobi w tym roku
20 z 27 cukrowni należących do spółki, czyli o cztery mniej niż w zeszłym roku.
Zakontraktowano ponad 5,1 mln ton korzeni, z których firma zamierza wyprodukować
ponad 750 tys. ton cukru.
Za tonę buraków w tzw. kwocie A, czyli na rynek
wewnętrzny, rolnik otrzyma od spółki 46,7 euro (ok. 210 zł), a za tonę buraków w
kwocie B - na eksport z dopłatami - 28,8 euro (ok. 121 zł). W ubiegłym roku za
taką samą ilość surowca KSC płaciła rolnikom odpowiednio 122 zł i 85
zł.
Według szacunków, całość wynagrodzenia dla plantatorów wyniesie ponad
800 mln zł. Ze wstępnych obliczeń wynika, że tegoroczny rok obrotowy (zakończony
30 września) KSC zamknie po raz pierwszy zyskiem w granicach 45-50 mln
zł.
Krajowa Spółka Cukrowa SA powstała w sierpniu 2002 roku i jest
największym w Polsce producentem, posiadającym blisko 40 procent udziałów w
rynku cukru. Od października ubiegłego roku działa jako ogólnopolski koncern, do
którego weszły 22 odziały; jest także większościowym akcjonariuszem w pięciu
cukrowniach-spółkach zależnych.