W 2004 i 2005 r. wzrost gospodarczy 10 nowych państw UE sięgnie 4,5 proc. i będzie o 2 pkt proc. wyższy niż w 15 starych państw UE – prognozuje Europejska Komisja Gospodarcza Narodów Zjednoczonych (UNECE).
Eksperci z Genewy zakładają, że notowane w I półroczu ożywienie światowej ekonomii będzie kontynuowane w II półroczu i w całym roku przyszłym. Średnia wzrostu gospodarczego na świecie w 2004 r. ma sięgnąć 4,7 proc., czyli tyle samo, ile w szczytowej fazie poprzedniego cyklu gospodarczego w 2000 r.
Wśród najbardziej uprzemysłowionych państw tzw. G-7 ton nadawać będą przede wszystkim Stany Zjednoczone, ale też Japonia i Wielka Brytania (patrz tabela).
Prognozy wzrostu PKB w skali roku (w proc.) | |||||
2004 | 2005 | 2004 | 2005 | ||
Cypr | 3,4 | 4,1 | UE-15* | 2 | 2,2 |
Czechy | 3,3 | 3,7 | UE-25** | 2,2 | 2,4 |
Estonia | 5,5 | 5,6 | Strefa euro | 1,7 | 2,1 |
Litwa | 6,7 | 5,9 | Niemcy | 1,7 | 1,7 |
Łotwa | 6,4 | 5,8 | Francja | 2,1 | 2,1 |
Malta | 1,4 | 2,8 | W. Brytania | 3,1 | 2,6 |
POLSKA | 5,3 | 5 | USA | 4,7 | 3,8 |
Słowacja | 4,4 | 4,7 | Japonia | 4,1 | 1,8 |
Słowenia | 3,3 | 3,6 | WNP | 7,1 | 6 |
Węgry | 3,3 | 3,7 | Rosja | 6,8 | 5,7 |
*15 starych państw Unii Europejskiej ** Unia Europejska w obecnym składzie z 25 państwami | |||||
Źródło: ONZ |
Na ich tle dość blado wypadną czołowe gospodarki strefy euro. Niemcy, Francja i Włochy przyczynią się do obniżenia średniego wskaźnika wzrostu w Eurolandzie. Pomocny impuls nadejdzie z Azji, Wspólnoty Niepodległych Państw i Europy Wschodniej. Już na początku roku gospodarka nowych państw Unii Europejskiej mocno przyspieszyła, w dużej mierze dzięki Polsce i republikom nadbałtyckim. Nowicjusze w UE będą nadal korzystać ze wzrostu popytu zarówno na rynku międzynarodowym, jak i europejskim. Silną progresję produktu krajowego brutto – 5,3 proc. w 2004 r. i 5,0 proc. w 2005 r. – Polska będzie zawdzięczać głównie eksportowi. Węgry mogą liczyć na 3,5-4 proc., a przyspieszenie na Słowacji – 3,3 proc., w tym, 3,6 proc. w przyszłym roku – to oczekiwany efekt wzrostu popytu. Ta sama kombinacja wzrostu popytu na ich wyroby w kraju i za granicą uczyni z trzech republik nadbałtyckich najszybciej rozwijające się kraje w regionie – 5,5-5,9 proc. Ustępować im będą dość znacznie Czechy – ok. 3,5 proc. w 2004 r. i 2005 r.