Przewagą jednego głosu zdecydowano o nie odrzucaniu w pierwszym czytaniu projektu ustawy, na mocy której dostosujemy bierne i czynne prawo wyborcze do standardów obowiązujących w Europie.
Za – 198, przeciw – 199, tak głosowali posłowie nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy zmieniającej Ordynację wyborczą do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw. Celem nowelizacji jest dostosowanie przepisów do Dyrektywy Rady UE 94/80/EC z 19 grudnia 1994 r. określającej szczegółowe zasady korzystania z prawa do głosowania i kandydowania w wyborach lokalnych dla obywateli Unii zamieszkałych w państwie członkowskim, którego nie są obywatelami. Posłowie opozycji zarzucali projektowi niezgodność z art. 62 ust. 1 Konstytucji RP, który stanowi, że „Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego (...)”. Spierali się nie tylko posłowie, ale także prawnicy i legislatorzy, czy zastosować interpretację zawężającą („tylko obywatel polski i nikt inny”), czy rozszerzającą („przede wszystkim obywatel polski, ale nie tylko polski”).
Bez względu na spory, po przystąpieniu Polski do UE musimy zapewnić obywatelom państw członkowskich prawo do wybierania i bycia wybieranym do władz lokalnych – na równych zasadach. I analogicznie, każdy obywatel Polski stanie się także obywatelem UE i będzie mógł – na zasadach wzajemności – korzystać z wszystkich przywilejów unijnych. Szczegóły zmian w Ordynacji dotyczące m.in. warunków i zakresu danych, jakie będzie musiał przedstawiać unijny kandydat na radnego, zostaną dopracowane w komisjach Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Ustawodawczej.