Jeśli Polacy w referendum odrzucą członkostwo w UE, Bruksela może od przyszłego roku zasadniczo zredukować pomoc dla naszego kraju lub przestać jej udzielać – pisze z Brukseli korespondent "Rzeczpospolitej" Jędrzej Bielecki.
Obecnie Unia co roku przyznaje Polsce ponad 1 mld euro darowizn w ramach
trzech programów przedczłonkowskich: PHARE, ISPA i SAPARD.
– Do
grudnia Rada UE może jeszcze wprowadzić modyfikacje budżetu na 2004 rok i
zaplanować programy pomocowe dla Polski. Jeśli polski rząd wycofałby podanie o
przystąpienie do wspólnoty, to wypłacenie takiej pomocy będzie trudne, ponieważ
programy te służą przygotowaniu do akcesji – cytuje gazeta wypowiedź
rzeczniczki ds. budżetu KE Elisabeth Werner. Jednak – jak podkreśla Werner –
żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, a Komisja Europejska "jest
przekonana, że referendum w Polsce zakończy się pomyślnie".
Dylemat, czy
w przypadku polskiego "nie" w referendum nadal udzielać Polce pomocy, czy nie,
jest tym większy, że Bruksela nie może się powołać na żaden precedens – pisze w
"Rz" Bielecki w artykule "Koszt odmowy byłby bardzo
wysoki".