Litwa poparła stanowisko Polski, która domaga się, by nowe dopłaty - Unia Europejska zamierza je wprowadzić do mleka i roślin energetycznych - były wypłacane rolnikom w pełnej wysokości, tj. w 100 proc. Tymczasem w nowych krajach członkowskich Unia zamierza stosować inne zasady niż w "15".
"Taka sytuacja jest krzywdząca wobec Litwy a także Polski, które - podobnie jak stare państwa Unii - powinny te dopłaty otrzymywać już teraz w 100 procentach" - powiedział w wtorek PAP dyrektor departamentu ds. Unii Europejskiej ministerstwa rolnictwa Litwy Laimonas Cziakas.
Litwa dołączyła się do pozwu Polski złożonego w czerwcu w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości i będzie próbowała udowodnić, że w sprawie dopłat dla litewskich rolników został naruszony Traktat Akcesyjny. Gdyby wygrała tę sprawę, to suma bezpośrednich dopłat dla litewskich rolników do 2013 roku zwiększyłaby się o ponad 200 mln euro.
Cziakas przypomniał, że zgodnie z tym, co zostało wynegocjowane w okresie przedczłonkowskim, dopłaty bezpośrednie będą zwiększane stopniowo: od 25 proc. w 2004 roku do 100 proc. w 2013 roku. "W związku z niedawną unijną reformą rolną pojawiły się nowe bezpośrednie dopłaty, w sprawie których Litwa nawet nie negocjowała, bo ich nie było - na przykład dopłaty za mleko, albo dopłaty za uprawy energetyczne" - dodał.