Sukces w negocjacjach w sprawie gigantycznej pomocy państwa dla górnictwa. Jak dowiedziała się "Gazeta", Komisja Europejska zaakceptowała plany polskiego rządu - ustawę o restrukturyzacji górnictwa.
- Zdołaliśmy uzyskać zielone światło Komisji, które umożliwi nam złożenie wniosku notyfikacyjnego w sprawie pomocy dla górnictwa - powiedział "Gazecie" jeden z ekspertów biorących udział w negocjacjach.
Zgoda Komisji Europejskiej na gigantyczną pomoc publiczną dla kopalń ma jeszcze charakter nieoficjalny.
- Zazwyczaj przed złożeniem formalnych dokumentów nie można mieć pewności, ale teraz na sto procent możemy stwierdzić, że nasze plany zyskały pozytywną ocenę. Komisja wprost powiedziała, że instrumenty zawarte w ustawie są dla niej zrozumiałe - powiedział nam Jan Bogolubow, wicedyrektor departamentu bezpieczeństwa energetycznego w Ministerstwie Gospodarki.
To sukces nowej strategii negocjacyjnej przyjętej przez resort gospodarki, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej i Urząd Antymonopolowy (który nadzoruje w Polsce pomoc publiczną). Na jesieni minionego roku namówiły Komisję, by pozwoliła najpierw dogadać się ekspertom, jeszcze zanim rozpocznie się zwyczajowa procedura. Rozmowy trwały długo - od 18 listopada 2003 r.
Polski program wdrażany na mocy ustawy o restrukturyzacji górnictwa składa się z dwóch elementów: ( już dokonanego umorzenia zobowiązań publiczno-prawnych - w sumie 18 mld zł; ( budżetowych wydatków na zmniejszenie zatrudnienia (odprawy), na szkolenia dla zwalnianych górników, dotowanie modernizacji kopalń oraz finansowanie fizycznej likwidacji kilku z nich - na to w latach 2003-07 pójdzie ok. 6,17 mld zł.
Gdyby Unia Europejska tego programu nie zaakceptowała, kopalnie nie mogłyby dostać po 1 maja 2004 r. ani złotówki pomocy, a nawet gdyby dostały, Komisja nakazałaby zwrot wypłaconych (i umorzonych kwot wraz z odsetkami).
Unia zezwala na pomoc publiczną dla kopalń (rozporządzenie 1407/2002) w trzech przypadkach:
( na pokrycie bieżących strat w produkcji (przy czym musi się to wiązać z ograniczeniem wydobycia);
(na zabezpieczenie dostępu do strategicznych rezerw węgla;)
( na pokrycie tzw. kosztów nadzwyczajnych - "odziedziczonych".)
Polscy i unijni eksperci musieli ustalić, czy i w jakim stopniu polska ustawa odpowiada tym zapisom. Największe obawy budził zwłaszcza ostatni punkt ("koszty odziedziczone") - nie do końca było pewne, czy spłata zobowiązań publiczno-prawnych "mieści się" na oficjalnej liście 11 dopuszczalnych "kosztów odziedziczonych". Bruksela przyjęła jednak korzystną interpretację i stwierdziła: - Ustawa to dobra podstawa prawna.
Teraz Komisja oczekuje, że rząd przedstawi konkretne kwoty. Do maja do Brukseli mają też trafić plany restrukturyzacyjne górniczych spółek. Powstaną one w Ministerstwie Gospodarki - na podstawie biznesplanów, które przygotowują Kompania Węglowa, Katowicki Holding Węglowy i Jastrzębska Spółka Węglowa. - Mają one zawierać m.in. warunkową listę kopalń do likwidacji - mówi nasze źródło.
Przygotowując biznesplany na lata 2004-06, spółki węglowe po raz pierwszy będą stosować unijną metodologię, która nie pozostawia żadnych wątpliwości i nakazuje liczyć wszystkie koszty, co do złotówki - mówi Stanisław Gajos, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego. - Ten mechanizm ma zapobiegać oskarżeniom, że poprzez dotowanie górnictwa stosujemy dumpingowe ceny na unijnym rynku - dodaje.
Równolegle z biznesplanami spółki węglowe podzielą kopalnie na rentowne i trwale nierentowne. Te ostatnie mogą (ale nie muszą) zostać z czasem "wygaszone".
Według informacji "Gazety" szefowie spółek węglowych będą dość ostrożnie wskazywać kopalnie trwale nierentowne. Dzięki temu nie zamkną sobie drogi przed ewentualną pomocą publiczną. W przypadku kopalń trwale nierentownych - tych, które mają zostać zamknięte - pomoc można udzielać bowiem tylko do 2007 r.
Tymczasem kopalnie rentowne - jak podkreślają w Katowickim Holdingu Węglowym - mogą dostawać pomoc na tzw. inwestycje początkowe. Chodzi m.in. o możliwość pogłębiania kopalnianych szybów czy udostępnianie nowych poziomów. Z biznesplanu Katowickiego Holdingu Węglowego wynika, że do 2010 r. holding w odniesieniu do trzech kopalń (Murcki i Staszic w Katowicach oraz Wesoła w Mysłowicach) liczy na taką pomoc w wysokości ok. 170 mln zł.
Z biznesplanu katowickiej grupy wynika, że osiem kopalń uznanych zostało za trwale rentowne, jedna - Katowice-Kleofas - zgodnie ze wcześniejszymi planami zostanie zamknięta pod koniec tego roku.
Polska chce też zagwarantować sobie na wiele lat możliwość udzielania pomocy tytułem "utrzymania dostępu "; zaoferowała Komisji, by złoża węgla były elementem strategicznych rezerw energetycznych. To się wiąże z pewnymi obowiązkami (zabezpieczenie dostępu), ale też zapewnia preferencyjne traktowanie. Chodzi m.in. o możliwość dofinansowania bieżącej działalności. Teraz Bruksela musi zadecydować, czy ofertę przyjmuje.
( Kompania Węglowa, największy koncern górniczy w Europie, swój biznesplan przedstawi za kilkanaście dni. Do tej pory zdecydowała o likwidacji jednej kopalni - Bytom II - oraz połączyła kopalnie Anna i Rydułtowy. Według naszych informacji w biznesplanie Kompanii znajdą się zapisy o likwidacji kopalni Polska-Wirek i łączeniu kolejnych sześciu kopalń w trzy. Ministerstwo Gospodarki wypowiada się o tych planach bardzo ostrożnie i nie chce potwierdzić, które konkretnie kopalnie zostaną zamknięte. - Wciąż trwają analizy - mówi Bogolubow.