Dziś odbędzie się spotkanie prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej w czeskich Častolovicach koło Pardubic. Prezydenci Polski, Węgier i Czech – Aleksander Kwaśniewski, Ferenc Mandl i Vaclav Havel – będą rozmawiać o wejściu naszych krajów do Unii Europejskiej, a także o rozszerzeniu NATO.
Szczyt prezydentów w Častolovicach jest pierwszym po załamaniu się współpracy w grupie, w pierwszej połowie tego roku. Powodem były kontrowersyjne wypowiedzi ówczesnego premiera Węgier – Viktora Orbána, który zażądał anulowania przez Czechy i Słowację tzw. dekretów Benea. W spotkaniu nie weźmie udziału prezydent Słowacji Rudolf Schuster, który doznał udaru słonecznego w czasie papieskiej mszy na krakowskich Błoniach.
Ostatni szczyt prezydentów Grupy Wyszehradzkiej odbył się w styczniu ubiegłego roku w Pszczynie. Dziś prezydenci Polski, Węgier i Czech na zamku Častolovice rozmawiać będą o stanie przygotowań naszych krajów do przystąpienia do Unii Europejskiej. Prezydenci trzech krajów znajdą zapewne czas na dyskusję o rozszerzeniu NATO o kraje nadbałtyckie – Litwę, Łotwę i Estonię a także o Słowację. Okazją po temu będzie zapowiedziany na listopad tego roku szczyt sojuszu w Pradze.
Drogi członków Grupy Wyszehradzkiej nieco się rozeszły w lutym br., po żądaniach Viktora Orbána, by Czechy i Słowacja przed znalezieniem się w Unii anulowały "dekrety Benea", mówiące o wysiedleniach Niemców i Węgrów z Czechosłowacji po II wojnie światowej. Wypowiedzi węgierskiego premiera zostały przyjęte bardzo chłodno przez Czechów i Słowaków. Premierzy tych dwóch krajów odmówili przyjazdu na planowany na koniec marca 2002 roku szczyt nad węgierskim Balatonem. Jednak niespełna dwa miesiące temu – 29 czerwca – w węgierskim Ostrzyhomiu (węg. Esztergom) spotkali się premierzy czterech państw wyszehradzkich. Po spotkaniu podkreślili konieczność mówienia jednym głosem w sprawach integracji europejskiej. Premierzy spotkali się już po zmianie rządów na Węgrzech, gdzie Viktora Orbána zastąpił socjaldemokrata Péter Megyessy.