Wszyscy musimy zdawać sobie sprawę z tego, że w referendum unijnym podejmiemy decyzję, której skutki będą ważne dla wielu pokoleń Polaków – powiedział marszałek Sejmu Marek Borowski.
Ta świadomość powinna pozytywnie wpłynąć na
frekwencję w głosowaniu – uważa marszałek Sejmu. Potwierdził także, że
prezydium izby opowiada się za tym, aby pytanie w czerwcowym referendum
akcesyjnym było proste. Posłowie zdecydowali, że 17 kwietnia, w Wielki Czwartek,
Sejm zbierze się, by przegłosować uchwałę o zarządzeniu referendum o wejściu
Polski do Unii Europejskiej. Posiedzenie izby odbędzie się w dzień po podpisaniu
przez Polskę w Atenach Traktatu Akcesyjnego. Do środy, 16 kwietnia, kluby i koła
poselskie będą miały czas na konsultacje wstępnego projektu uchwały w sprawie
zarządzenia referendum. Działając w porozumieniu z Marszałkiem Sejmu
Markiem Borowskim
– mówił minister Lech Nikolski na spotkaniu z dziennikarzami – "zwróciłem się
z prośbą do prasy, mediów elektronicznych – ogólnopolskich i regionalnych – oraz do
operatorów telefonii komórkowych z prośbą o przeprowadzenie wspólnie z nami
inicjatywy zbierania opinii obywateli na temat pytań referendalnych, które są w
tej chwili dyskutowane w gronach parlamentarnych".
Zwrócono się o odpowiedź:
Na które z poniższych pytań chcielibyście Państwo odpowiadać w referendum na
temat przystąpienia do Unii Europejskiej?. Propozycje pytań są następujące:
Zbieranie opinii będzie trwało od niedzieli (13 kwietnia) do środy (16 kwietnia). Jeszcze w środę po południu przekażę wyniki tego specyficznego sondażu Marszałkowi Borowskiemu, który ze swej strony zapowiedział, iż przedstawi je posłom przed podjęciem przez nich ostatecznej decyzji – poinformował Lech Nikolski.