Państwowa telewizja irlandzka podała w niedzielę wieczorem ostateczny wynik referendum w sprawie Traktatu Nicejskiego, potwierdzając wcześniejsze prognozy i projekcje. Za traktatem, stanowiącym podstawę poszerzenia UE głosowało 63 proc., przeciwko było 37 proc. Frekwencja wyniosła 48,45 proc. 906.318 Irlandczyków powiedziało w referendum "tak", a 534.887 - "nie".
Kiedy stało się jasne, że Irlandczycy nie zablokują poszerzenia UE, w stolicach europejskich odetchnięto z ulgą. Osobistości europejskie, nie czekając na oficjalne ogłoszenie wyników w Dublinie, zaczęły mówić o silnym impulsie dla poszerzenia UE i dziękować Irlandczykom.
Przyjęcie przez Irlandczyków traktatu z Nicei w ogólnonarodowym referendum da nowy, silny impuls dla poszerzenia Unii Europejskiej – powiedział w niedzielę komisarz UE ds. poszerzenia Guenter Verheugen. Przyjęcie traktatu z Nicei sprawia, że sukces planowanego na najbliższy czwartek i piątek szczytu Unii Europejskiej jest bardziej prawdopodobny – powiedział.
Instytucje Unii Europejskiej jedna po drugiej wyrażały w niedzielę zadowolenie z wyników irlandzkiego referendum, ale Komisja Europejska przestrzegła, że "jeszcze nie było końcowego gwizdka" w toczącej się grze o poszerzenie Unii.
Premier Leszek Miller, śpiewający "Kocham cię jak Irlandię" trafił na czołówki wiadomości agencyjnych, odnotowujących reakcje kandydatów do Unii Europejskiej na pozytywny dla nich wynik irlandzkiego referendum.