Do piątku przedsiębiorstwa z całej Polski złożyły tylko 15 wniosków o dofinansowanie swoich inwestycji z unijnego programu SAPARD. Tymczasem ostateczny termin mija w najbliższą środę.
Główną przyczyną małego zainteresowania SAPARD-em ze strony
polskich przedsiębiorstw jest krótki termin w jakim muszą zrealizować
swoje przedsięwzięcia, aby otrzymać pieniądze z funduszu. Mają na to czas
do dziesiątego sierpnia przyszłego roku. Zatem po rozpatrzeniu wniosków
zostaje parę miesięcy zrealizowanie inwestycji. Przekroczenie tego terminu może
oznaczać że firma nie dostanie zwrotu pieniędzy. Agencja Restrukturyzacji i
Modernizacji Rolnictwa, która administruje środkami z SAPARD-u chciałaby więc przesunąć
ostateczną datę składania wniosków. W tej sprawie na jej wniosek prowadzone są
negocjacje na ten temat ze stroną unijną.
Kolejnym powodem dla którego
firmy nie ustawiają się w kolejce po unijne pieniądze, jest konieczność
wyłożenia własnych środków na inwestycje. Dopiero potem ARiMR może wypłacić
środki z funduszu.
W tej sytuacji przedsiębiorstwa mogą posiłkować się
kredytem pomostowym, z którego pokrywają koszty inwestycji, a pieniądze oddają
gdy otrzymają pomoc z SAPARD-u. Zaznaczam jednak że musi to być kredyt
zaciągnięty na warunkach komercyjnych, zatem jego koszt jest dość wysoki –
mówi Tomasz Sikora z ARiMR.
W Banku Gospodarki Żywnościowej, który
udziela kredytów pomostowych, oprocentowanie wynosi poniżej 10 proc. w skali
roku. Dotychczas wystąpiło o nie zaledwie kilku przedsiębiorców. Przedstawiciele
BGŻ liczą jednak na to że w ciągu najbliższych dni zainteresowanie pożyczką
wzrośnie.
Przypomnijmy że całkowita pula funduszu SAPARD to prawie 170
mln euro, co wystarczy na pokrycie zapotrzebowania ok. 700
przedsiębiorstw.
W tej chwili mamy piętnaście wniosków ale zostało
jeszcze kilka dni. Prawdopodobnie liczba ta zwiększy się bo część
przedsiębiorców wysłała swoje wnioski pocztą. Trzeba trochę czasu aż one dotrą
do Agencji – mówi Tomasz Sikora.
O pomoc z SAPARD-u mogą ubiegać się
przedsiębiorstwa i grupy producentów prowadzące inwestycje w celu poprawy
przetwórstwa i marketingu mleka, ryb, mięsa czy przetwórstwa owoców i warzyw.
Maksymalna kwota pomocy to 2,2 mln zł. Uzależniona jest ona od rodzaju i celu
inwestycji nie może przekroczyć jednak 50 proc. kosztu
przedsięwzięcia.