Ekonomiści są pewni, że inflacja znów była rekordowo niska. Ceny żywności w drugiej połowie kwietnia wzrosły w porównaniu z drugą polową marca o 0,6%, a w porównaniu z pierwszą polową kwietnia o 0,1% – podał Główny Urząd Statystyczny
Wynik ten mieści się w granicach prognoz analityków. Jeśli nie liczyć cen owoców i warzyw (drogie nowalijki) żywność w ciągu miesiąca staniała o 0,4%, w tym najbardziej mięso – o 1,0%. Ekonomiści szacują, że w ubiegłym miesiącu znów padł rekord niskiej inflacji. Większość prognoz – w tym ministra finansów Grzegorza Kołodki – mówi o spadku rocznego wskaźnika inflacji do 0,3%. W marcu było to 0,6%.
Zdaniem Radosława Bodysa, ekonomisty JP Morgan Chase Bank, spadkowi temu sprzyjały też zniżkujące ceny paliw. Szacuję, że w porównaniu z marcem obniżyły się one o 1,2%, podczas gdy miesiąc wcześniej mieliśmy wzrost o 3,1% – powiedział Bodys w swoim komentarzu do danych Głównego Urzędu Statystycznego. Jego zdaniem inflacja w kwietniu mogła wynieść 0,2-0,3%.
Dane o kwietniowej inflacji GUS ogłosi 14 maja.