Podczas ostatniej w tym tygodniu sesji wartość naszej waluty wzrosła. Wraz ze spadkiem kursu EUR/USD wzmocnienie złotego było przede wszystkim widoczne w przypadku kursu EUR/PLN. Cena euro spadła do 4,7065. Do 3,8135 spadła także cena dolara. Odchylenie złotego od dawnego parytetu sięgnęło 0,5 proc. po słabej stronie.
Inwestorzy postanowili kupić złotówki pomimo panującego nadal silnego napięcia na krajowej scenie politycznej, wiążącego się w poszerzającym się rozłamem w szeregach SLD oraz osobą premiera i terminem jego możliwej dymisji. Wszystko wskazywało jednak na to, że Leszek Miller zdoła utrzymać się na swoim stanowisku przynajmniej do przyszłotygodniowego szczytu w Brukselii. Wsparciem dla złotego były publikowane, kolejne już w ostatnich dniach dobre dane makro. O godz. 10:00 GUS podał, że w lutym sprzedaż detaliczna w skali roku wzrosła o 12,1 proc. i była wyższa niż zakładane przez analityków 8,7 proc. Urząd statystyczny podał także, że w 2003 r. deficyt handlowy wyniósł 12,8 mld euro i był niższy o 3,2 mld euro od tego w 2002 r. GUS poinformował również, że w lutym bezrobocie wyniosło 20,6 proc. i nie uległo zmianie w stosunku do stycznia. Jerzy Hausner, wicepremier ds. gospodarczych podkreślił, że dobry dla polskiej gospodarki kurs EUR/PLN powinien wynosić 4,30 – 4,50. Z kolei Leszek Balcerowicz, szef NBP i RPP powiedział, że w przypadku zaawansowania prac nad naprawą finansów publicznych złoty powinien się wzmocnić. O godz. 15.55 jeden dolar wyceniany był na 3,8170 złotego, a jedno euro na 4,7150 złotego (odchyl. +0,67 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Pomimo napiętej sytuacji na scenie politycznej złoty zyskuje na wartości. Wszystko wskazuje na to, że już niebawem wartość naszej waluty powinna znaleźć się w okolicy parytetu.
.png)
Zaloguj przez Facebook
