W czwartek po południu kurs złotego wzrósł po wcześniejszych spadkach. Do zwyżki przyczyniły się lepsze od spodziewanych dane na temat produkcji przemysłowej w kwietniu, które zdaniem dealerów potwierdzają sygnały o szybkim ożywieniu polskiej gospodarki.
Natomiast ceny obligacji spadły, ponieważ wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu w kwietniu spowodował zwiększenie obaw, że stopy procentowe mogą zostać podwyższone szybciej niż to rynek wcześniej zakładał.
"Mieliśmy kombinację negatywnych czynników, które spowodowały spadek cen obligacji. Były to wyższe od spodziewanych dane na temat cen produkcji i wypowiedzi wicepremiera Jerzego Hausnera" - powiedział Maciej Słomka, szef dealerów papierów dłużnych w Pekao SA.
W czwartek wicepremier powiedział, że prace nad reformą fiskalną są w pewnym zawieszeniu, ale ruszą po uzyskaniu wotum zaufania dla rządu Marka Belki. Dodał także, że rząd rozważa przeprowadzenie programu emisji obligacji, z którego środki przeznaczone zostałyby na rozwiązanie problemów służby zdrowia i posłużyłyby jej reformie.
Zdaniem dealerów do czasu najbliższych głosowań w Sejmie na temat poparcia
dla nowego rządu rynek będzie pozostawał nerwowy, a inwestorzy z uwagą będą
obserwować i czekać na wszelkie sygnały płynące ze sceny
politycznej.
Kursy rynkowe o godz..16.55
Euro/złoty 4,6837 wobec 4,6901
w czwartek rano
Dolar/złoty
3,9255 wobec 3,9345
Rentowność obligacji
2-letnie (OK0406) 7,41 proc.
wobec 7,31 proc.
5-letnie
(DS0509) 7,60 proc. wobec 7,51 proc.
10-letnie (DS1013) 7,33 proc.
wobec 7,25 proc.