Krajowe rynki finansowe wzmocniły się, a inwestorzy spoglądają w przyszłość z optymizmem. Wydaje się, że brak wotum zaufania dla Marka Belki został zdyskontowany już wcześniej. W ciągu dnia na rynkach światowych silnie osłabł dolar, co spowodowało nominalne osłabienie złotego do euro. W poniedziałek o godz. 17.10 inwestorzy płacili za euro 4,771 zł, wobec 4,766 zł w piątek wieczorem. Dolar kosztował 3,972 zł, wobec 4,016 zł przed rozpoczęciem weekendu.
Na razie rynki finansowe dosyć pozytywnie patrzą w przyszłość. Dobrze postrzegają premiera Belkę i równie dobrze widzą wcześniejsze wybory. W efekcie nie zauważają większego ryzyka czy zagrożenia – powiedział PAP dealer BRE Banku Jakub Wiraszka. Powtórzył, że na rynku pojawiła się opinia, iż nieudzielenie przez Sejm wotum zaufania dla rządu Belki zostało już wcześniej zawarte w cenie polskiej waluty.
Na zmiany notowań złotego duży wpływ miały rynki zagraniczne, gdzie dolar silnie stracił do euro w konsekwencji m.in. zamachu na Izzedina Salima, przewodniczącego irackiej Rady Zarządzającej. W piątek wieczorem euro kosztowało 1,1880 dolara, podczas gdy poniedziałek zakończył się na poziomie 1,2015. Inwestorzy sprzedawali również amerykańską walutę, reagując wciąż na piątkowe dane o optymizmie amerykańskich konsumentów. Indeks Uniwersytetu Michigan wyniósł w pierwszej połowie maja 94,2 pkt, podczas gdy analitycy spodziewali się wartości na poziomie 96 pkt.
Polskie obligacje zdrożały. Rynek szedł do góry cały dzień. Inwestorzy uznali, że wszystkie negatywne informacje, że Belka nie przejdzie za pierwszym razem, zawarte zostały w cenie – powiedział PAP dealer Raiffeisen Banku, Marek Stypułkowski. Jego zdaniem, pozytywnie na polski rynek podziałały też wzrosty cen na rynkach światowych.
Dochodowość papierów dwuletnich OK0406 spadła, w porównaniu z piątkowym wieczorem, o 15 pkt bazowych, do 7,35 proc., pięcioletnich DS0509 - o 16 pkt bazowych, do 7,54 proc. Rentowność obligacji dziesięcioletnich DS1013 spadła o 22 pkt bazowych, do 7,20 proc.
.png)
Zaloguj przez Facebook
