Złoty jest trochę słabszy, ale wciąż oscyluje wokół 11,5 proc. odchylenia wobec starego parytetu. Jednak do czwartku nie spodziewam się większego ruchu na rynku. Wakacje oraz wydarzenia w Londynie znacznie ograniczyły aktywność inwestorów – powiedział Paweł Gajewski, dealer w WestLB.
Ekonomiści w ankiecie PAP przewidują, że inflacja roczna w czerwcu spadła do 1,5 proc. z 2,5 proc. w maju, przy przedziale prognoz 1,4-1,8 proc. Jednak w poniedziałek członek RPP Mirosław Pietrewicz poinformował, że jego zdaniem inflacja w czerwcu spadła do około 1,3 proc., a skala możliwych obniżek stóp jest znaczna.
Zdaniem, Gajewskiego w najbliższych dniach złoty powinien znajdować się w przedziale 4,07-4,12 za euro. Nie sądzę, aby do piątku złoty wybił się z tego przedziału – powiedział dealer.
Poniedziałek nie przyniósł też większych zmian na rynku długu.
W poniedziałek około 16.30 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 4,43 proc. wobec 4,47 proc. w piątek, pięcioletnich 4,63 proc. wobec 4,61 proc., a dziesięcioletnich 4,67 proc. wobec 4,66 proc.
Na rynku niewiele się działo. Na razie nie widać jakiegoś większego impulsu ze strony inwestorów zagranicznych, który mógłby zepchnąć rentowności jeszcze niżej – powiedział jeden z analityków.
Ministerstwo Finansów sprzedało w poniedziałek bony roczne za 400 mln zł przy popycie 1,624 mld zł i rentowności 4,293 proc.