Złoty we wtorek po południu osłabił się wobec euro, wzrosła też rentowność obligacji pięcio- i dziesięcioletnich. To reakcja na wtorkowe dane Narodowego Banku Polskiego o wyniku na rachunku obrotów bieżących w listopadzie.
Około godziny 16.45 banki za euro płaciły 4,70 zł w porównaniu do 4,68 zł na poniedziałkowym zamknięciu. Kurs dolara była stabilny, rynek wyceniał go na 3,75 zł, czyli tyle, co w poniedziałek wieczorem. Rynek się trochę zawiódł danymi na temat bilansu płatniczego – powiedział PAP Marek Wołos, senior dealer TMS. NBP podał we wtorek, że deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w listopadzie 286 mln euro wobec 198 mln euro nadwyżki w październiku.
Analitycy spodziewali się deficytu w listopadzie około 73 mln euro. Jeśli się przyjrzeć strukturze (bilansu), to nastąpił duży odpływ inwestycji portfelowych. To się zresztą zbiegło ze znacznym wzrostem rentowności papierów w listopadzie. Było widać, że zagraniczni inwestorzy sprzedają. Saldo inwestycji portfelowych pogorszyło wynik na całym rachunku obrotów bieżących – powiedział PAP Marek Wołos, senior dealer TMS.
Według danych NBP nadwyżka zagranicznych inwestycji portfelowych zmalała w listopadzie do 353 mln euro z 1.122 mln euro w październiku. Zdaniem Wołosa złoty nie powinien się osłabić poniżej poziomu 4,70 zł. Jeśli jednak kurs przełamie tę barierę, to polska waluta może się osłabić do 4,72 zł za euro. Dealer TMS nie spodziewa się gwałtownych ruchów na rynku walutowym w środę. Wydaje mi się, że będzie dość stabilnie i spokojnie na rynku – powiedział Wołos.
Po publikacji wtorkowych danych NBP wzrosła rentowność części papierów dłużnych. Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 wyniosła 6,09 proc. w porównaniu z 6,16 proc. w poniedziałek. Dochodowość papierów pięcioletnich DS0509 wzrosła do 6,64 proc. wobec 6,50 proc. podczas poniedziałkowego zamknięcia. Rentowność obligacji dziesięcioletnich wzrosła do 6,52 proc. względem 6,40 proc. w poniedziałek.