W piątek osłabienie euro przeniosło się i na polskiego złotego. Warto zauważyć, że wcześniej zaczął tracić forint. Wybił się z klasycznego klina spadkowego, co bardzo często poprzedza zmianę trend. Rynek węgierski zazwyczaj wyprzedza polski.
Złoty w stosunku do euro testował przez cały dzień górne ograniczenie kanału trendu, ale w stosunku do dolara je przełamał. Rozpoczęła się korekta ostatniego, trwającego od sierpnia, trendu na umocnienie złotego. Zapowiada się, że potrwa czas dłuższy, a złoty może nadal tracić. Na razie, podobnie jak na euro, nie odbywa się nic innego jak realizacja zysków przed końcem roku.
W poniedziałek w Polsce odbędzie się ciekawa aukcja 52-tygodniowych bonów. Może się jednak okazać, że mimo dużego na nie popytu złoty będzie nadal tracił, bo ten popyt nie będzie pochodził zza granicy. W czasie dnia kursy euro i dolara osiągnęły najwyższe poziomy od przeszło 2 tygodni. Kurs EUR/PLN sięgnął 4,2370, a USD/PLN 3,22. O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 3,19 złotego, a jedno euro na 4,20 złotego (odchyl. –12,60 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Wsparcie (bardzo poważne) na EUR/PLN jest
na poziomie 4,14 pln, czyli linii szyi formacji odwróconej głowy z ramionami z
lat 2000 - 2003. Sygnałem sprzedaży złotego było przełamanie w górę 4,22 za euro
(poziom już naruszony). Kolejny opór jest na 4,255. Dolar ma wsparcie na 3,105
zł. Sygnałem do sprzedaży było pokonanie linii trendu teraz opór jest na
3,24.