Umocnienie waluty i papierów tłumaczą raczej brakiem negatywnych informacji, bo nie wydarzyło się nic, co mogłoby uzasadniać taką poprawę nastrojów.
W wtorek po godzinie 16.30 euro wyceniano na 4,0075 zł wobec 4,0245 zł w poniedziałek, a dolara na 3,4050 zł w porównaniu do 3,4150 zł.
Odchylenie od parytetu wynosiło 12,70 proc. po mocnej stronie.
Dzień upłynął pod znakiem umocnienia, w pewnym momencie zeszliśmy nawet do poziomu poniżej 4 zł za euro. Nic się takiego nie wydarzyło, co by mogło to uzasadniać. W polityce nadal mamy zagadki – powiedział PAP Marek Cherubin z Banku BPH.
Według wcześniejszych wypowiedzi niektórych analityków umocnienie złotego może być związane z emisją obligacji na rynku japońskim, co rodzi oczekiwania na wymianę środków z tej emisji. Gdyby MF zdecydowało się na taką operację, to mogłoby to spowodować umocnienie złotego, a z pewnością powstrzymać dalszy spadek jego wartości.
Polska sprzedała we wtorek 15-letnie obligacje za 50 mld jenów.
Jednocześnie analitycy podkreślają, że złoty nie zareagował na opóźnienie w ogłoszeniu programu gospodarczego rządu. Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz poinformował, że program zostanie przedstawiony prawdopodobnie dopiero w czwartek. Pierwotnie miało to nastąpić we wtorek.
Wraz z umocnieniem złotego zyskały także obligacje. Rentowność papierów dwuletnich we wtorek po godzinie 16.30 wynosiła 4,91 proc. w porównaniu do 4,98 proc. w poniedziałek pod koniec kwotowań, pięcioletnich 5,39 proc. względem 5,55 proc., a dziesięcioletnich 5,52 proc. w stosunku do 5,68 proc.
Dealerzy tłumaczą spadek rentowności aspektami technicznymi i zwracają uwagę, że popyt, który utrzymywał się przez cały dzień pochodził także od inwestorów zagranicznych. Dodają jednocześnie, że w najbliższym czasie może dojść do spadku cen, a wszystko zależy od czwartkowych wydarzeń w Sejmie.
Po ostatniej wyprzedaży nie było żadnych negatywnych informacji, stąd poprawa nastrojów. Inwestorzy czekają na wyniki głosowania w sprawie wotum zaufania dla rządu – powiedział PAP Piotr Pazio z Banku BPH.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz rozpoczął we wtorek konsultacje z klubami parlamentarnymi w sprawie poparcia jego rządu w głosowaniu nad wotum zaufania, do którego dojdzie w czwartek. "Nie" Marcinkiewiczowi dotychczas powiedziały PO i SLD. LPR, z którą premier spotkał się we wtorek, skłania się ku poparciu rządu. Kluczowe będą jednak decyzje w tej sprawie klubów Samoobrony i PSL, które mogą zapaść już w środę.
Dealerzy oceniają, że zwycięstwo rządu w głosowaniu może na krótko umocnić złotego i papiery. Jednak w dłuższej perspektywie inwestorzy zaczną analizować program rządu i sprawdzać, jakie ustępstwa poczynił premier wobec ugrupowań populistycznych, by pozyskać ich głosy.
Z kolei na rynku międzynarodowym euro osłabiło się do dolara do najniższego poziomu od dwóch lat w reakcji na obawy rynku o możliwość rozprzestrzenienia się zamieszek, jakie rozpoczęły się w ub. tygodniu we Francji, na inne kraje Europy - podają dealerzy.
Euro osłabiło się wobec 15 najważniejszych walut. Do dolara spadło nawet do 1,1710 z 1,1803 w poniedziałek po południu. To najniższy kurs wspólnej waluty od listopada 2003 r.