Wtorkowa sesja na rynku walutowym przyniosła umocnienie się złotego, co analitycy wiążą ze zleceniami klientowskimi. Rynek obligacji podlegał znacznym wahaniom. O 16.40 za euro na rynku międzybankowym płacono 4,2610 wobec 4,2790 zł w poniedziałek wieczorem, a za dolara 3,30 zł wobec 3,3090 zł. Na rynku międzynarodowym euro kosztowało 1,2910 dolara wobec 1,2947 dzień wcześniej.
Dzień na rynku walutowym kończy się mocniej, ale trudno byłoby wskazać jakieś bezpośrednie przyczyny. Łączyłbym to z bieżącymi transakcjami korporacji, które chyba dominują na rynku – powiedział Przemysław Magda z Banku Handlowego.
Zdaniem analityków Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej w środę aktywność inwestorów na rynku walutowym znacznie spadnie, ponieważ cała uwaga będzie skupiona na zaplanowanym na ten dzień debiucie akcji PKO BP. Również zbliżające się czwartkowe święto wpłynie uspokajająco na rynki finansowe. Opublikowane we wtorek o godz. 16.00 dane GUS o deficycie handlu zagranicznego przeszły przez rynek niezauważone.
Korelacja tych danych z danymi o bilansie płatniczym jest raczej niewielka. Ponadto zarówno GUS jak i NBP mają dużą tendencję do rewizji, więc nie przywiązywałbym do tych danych szczególnej wagi – powiedział Magda.
GUS podał, że deficyt handlu zagranicznego po dziewięciu miesiącach 2004 roku spadł do 9.191,2 mln euro z 9.506,5 mln euro po dziewięciu miesiącach 2003 roku. Na wtorkowej sesji na rynku długu ceny papierów skarbowych podlegały istotnym wahaniom, by zakończyć dzień na poziomach nieco wyższych niż poprzedniego dnia.
Sesja na rynku obligacji była ciekawsza niż na rynku walutowym. Najpierw ceny mocno szły w górę. Osiągnęliśmy kolejne lokalne minima rentowności pięciolatek na poziomie 6,75 proc. Następnie przyszła równie gwałtowna korekta, która zniosła praktycznie cały wzrost – powiedział Magda.
We wtorek wieczorem rentowność obligacji dwuletnich spadła od poniedziałku o 4 pb do 6,89 proc., pięcioletnich o 3 pb do 6,82 proc., a dziesięcioletnich o 6 pb do 6,51 proc.