Dostrzegają też znaczne pole do redukcji podstawowych stóp procentowych, które na koniec tego roku mogą spaść do 4,25 proc. z 4,75 proc. obecnie.
W czwartek po ogłoszeniu danych o bilansie płatniczym za czerwiec złoty wzmocnił się zarówno wobec euro, jak i dolara.
Około godz. 16.30 za euro płacono 4,0220 zł wobec 4,03 zł w środę, a za dolara 3,2330 zł wobec 3,25 zł.
Bezpośrednią reakcją na dane o bilansie płatniczym było wzmocnienie złotego. Przyczyniła się do tego głównie informacja o nadwyżce na rachunku obrotów bieżących – powiedział Andrzej Dziewięcki z Capital Management.
Dziewięcki dodał, że - z racji późnego opublikowania danych - ruch wzrostowy może być kontynuowany również na piątkowym otwarciu, a kurs eurozłoty może przetestować poziom 4,0.
W czwartek NBP podał, że nadwyżka w obrotach bieżących w czerwcu wyniosła 222 mln euro wobec deficytu 690 mln euro w maju i 312 mln euro deficytu oczekiwanego przez analityków.
Eksport liczony w euro w czerwcu wzrósł rdr o 13,4 proc., import wzrósł o 9,3 proc.
Zdaniem analityków, to kolejne dobre dane, które pokazują, że jeżeli chodzi o sytuację płatniczą, polska gospodarka jest w fazie ożywienia.
Tak dobre dane uzyskaliśmy mimo tego, że czerwiec był drugim z rzędu miesiącem wysokich dywidend, ale dzięki bardzo dobrym wynikom w obrotach handlowych i wysokiej nadwyżce transferów bieżących mamy taki rezultat – powiedział Piotr Bielski z BZ WBK.
Rynek długu nie zanotował tak znaczących zmian. Po ogłoszeniu danych o bilansie rentowności obligacji obniżyły się nieznacznie.
Około 16.45 rentowność papierów dwuletnich wynosiła 4,66 proc., wobec 4,68 proc. na zamknięciu w środę, pięcioletnich 4,85 proc. wobec 4,90 proc., a dziesięcioletnich 4,90 proc. wobec 4,92 proc.