Złoty delikatnie umocnił się w piątek do 7,6 proc. z 7,5 proc. po mocnej stronie parytetu w czwartek, między innymi wskutek danych o rynku pracy z USA, które umocniły euro wobec dolara. Na rynku obligacji panuje względny spokój.
W piątek około 14.35 za euro płacono 4,3340 zł w porównaniu do 4,3250 zł na zamknięciu w czwartek. Dolara wyceniano na 3,5060 zł wobec 3,52 zł. Odpowiadało to 7,6 proc. odchylenia od parytetu w porównaniu do 7,5 proc. w czwartek około 16.30.
Dzisiaj mamy spokojny dzień po wczorajszych gwałtownych wahaniach. W ciągu dnia był lekki ruch na osłabienie złotego, potem na umocnienie – powiedział PAP Konrad Bereżański z BGŻ. Dane z rynku pracy, które były słabsze od oczekiwanych osłabiły dolara wobec euro do 1,2365 dolara za euro z 1,23 przed publikacją danych. Przełożyło się to na umocnienie złotego – dodał.
Stopa bezrobocia w USA we wrześniu wyniosła 5,4 proc., czyli dokładnie tyle, ile oczekiwał rynek, a liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 96.000 wobec oczekiwanych 148.000. Zdaniem dilera złoty do końca dnia powinien się umacniać, ale nie przekroczy 7,8 proc. wobec koszyka walut.
Rynek obligacji w piątek jest spokojny.
Czwartkowa decyzja agencji S&P spowodowała, że inwestorzy zagraniczni uznali tę informację jako pozytywną i zainteresowali się zakupem polskich papierów. W tej chwili rynek jest mocno oferowany, czyli wśród inwestorów jest chęć sprzedaży – powiedział PAP Andrzej Skraba z Societe Generale Dane z USA spowodowały wzrost na rynku amerykańskim, ale na polskie obligacje miało to raczej ograniczony wpływ – dodał.
Jego zdaniem do końca dnia rynek obligacji powinien pozostać stabilny. Dochodowość papierów dwuletnich wynosiła około 14.40 w piątek 7,11 proc. wobec 7,14 proc. w czwartek po południu. W przypadku pięcioletnich było to 7,01 proc. w porównaniu do 7,07 proc., a dziesięcioletnich 6,80 proc. wobec 6,84 proc. w czwartek na zamknięciu.