Po raz kolejny najważniejsze znaczenie dla zachowania złotego miały wydarzenia za granicą. Umocnienie dolara w nocy spowodowało, że rano kurs USD/PLN znalazł się na 3,3060, najwyżej od początku września. W kolejnych godzinach, po powstrzymaniu spadków eurodolara dolar potaniał z kolei do ok. 3,29 zł. Kurs euro przez całą sesję zachowywał się dość stabilnie przy 3,93 zł.
Po dnach spadków w końcu straty zaczął odrabiać węgierski forint, który był wczoraj najtańszy do dolara od przeszło roku. W dalszym ciągu słabo zachowywały się polskie obligacje, których rentowność wzrosła do 4,8 proc. Na chwilę rynkowi długu pomógł Stanisław Nieckarz z RPP, komentując, że władze monetarne mogą powrócić do obniżek stóp, jeśli tylko poznają pełnię danych o polskiej gospodarce w III kwartale.
O 16.10 euro kosztowało 3,9310 zł, a dolar 3,2930 zł.
Krótkoterminowa prognoza
W środę na rynek wpływ będzie mieć aukcja obligacji 2-letnich. Wiele wskazuje jednak, że możemy być świadkami podobnej do dzisiejszej sesji. Czynniki polityczne – na razie – są przez inwestorów ignorowane.