Zdążyć z ustawą przed 1 grudnia

Aby pobieranie opłat za płatne parkowanie było nadal możliwe i legalne, odpowiednie przepisy powinny wejść w życie do końca listopada tego roku.

Użytkownicy polskich dróg muszą się liczyć z koniecznością ponoszenia opłat m.in. za: parkowanie pojazdów na drogach publicznych (w strefie płatnego parkowania), przejazd po takich drogach pojazdów nienormatywnych, przejazd przez obiekty mostowe, a także za wjazd do strefy śródmiejskiej. Sprawy związane z wprowadzaniem tych opłat mają dokładnie określać znowelizowane przepisy ustawy o drogach publicznych, którą na najbliższym posiedzeniu (10-12 bm.) zajmie się Sejm.

Najważniejszym celem tej ustawy jest zalegalizowanie obecnie pobieranych opłat za parkowanie. Przypomnijmy, iż w grudniu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał sprawę ich legalności. W wyroku, jaki zapadł w tej sprawie, stwierdzono, że przepisy, na podstawie których wprowadzano płatne parkowanie w wielu polskich miastach, są niezgodne z konstytucją i tracą moc z dniem 30 listopada 2003 r. (wyrok TK z 10 grudnia 2002 r., P. 6/02). Opłaty pobrane na podstawie tych niekonstytucyjnych przepisów nie podlegają zwrotowi.

Prace nad nowelizacją ustawy o drogach publicznych dopiero się rozpoczynają, a nowe przepisy powinny wejść w życie najpóźniej 1 grudnia tego roku. Jeśli to nie nastąpi po 30 listopada br., zabraknie podstawy prawnej, na podstawie której pobierane są obecnie opłaty za parkowanie.

Jak przewiduje projekt nowelizowanej ustawy o drogach publicznych, maksymalna opłata za pierwszą godzinę parkowania pojazdu nie będzie mogła przekroczyć 3 zł. Z kolei maksymalna wysokość jednorazowej opłaty za wjazd pojazdów do strefy śródmiejskiej nie mogłaby przekraczać 5 zł.

Strefę płatnego parkowania oraz wysokość opłat ustalać miałaby rada gminy na wniosek wójta (burmistrza, prezydenta miasta), zaopiniowany przez organy zarządzające drogami i ruchem na drogach. Podobnie jak obecnie, strefa płatnego parkowania będzie mogła być ustalana na obszarach charakteryzujących się znacznym deficytem miejsc postojowych, jeżeli uzasadniają to potrzeby organizacji ruchu.