Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że z budżetu w 2002 roku niegospodarnie wykorzystano 3 mld złotych – poinformował w czwartek na konferencji prasowej prezes Izby Mirosław Sekuła.
Na konferencji, podczas której omawiano wykonanie budżetu państwa w 2002 roku oraz wysłuchano sprawozdania z działalności NIK w ubiegłym roku, prezes Izby wyjaśnił, że niegospodarne wykorzystanie środków finansowych nie oznacza, że popełniono przestępstwo równoznaczne z zastosowaniem przepisów karnych.
Po przeanalizowaniu wykonania budżetu za 2002 rok NIK zasugerowała konieczność wprowadzenia zmian w zasadach funkcjonowania agencji i funduszy. Pieniądze publiczne wydatkowane przez agencje i fundusze, są tym obszarem, w którym zakres nieprawidłowości jest największy. Środki na te cele są poddawane najsłabszej kontroli państwa zarówno ze strony parlamentu, jak i innych instytucji. Szczególnie niepokojące jest zadłużenie tych instytucji w bankach komercyjnych.
Szczególnymi przypadkami zadłużenia są Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i Fundusz Pracy. W 2002 roku zwiększyły zadłużenie do 4 mld zł. Jest to bardzo poważne zwiększenie deficytu całego sektora finansów publicznych, które nie jest widoczne w deficycie budżetu państwa. Zwracamy na to uwagę, ponieważ uważamy, że jest to pogorszenie warunków przejrzystości i jawności finansów publicznych – powiedział Sekuła.
Wiceprezes NIK Zbigniew Wesołowski zwrócił natomiast uwagę na funkcjonowanie agencji rolnych. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa miła nadmiar środków finansowych, a w tym czasie Agencja Rynku Rolnego zaciągała zobowiązania w bankach komercyjnych. W 2002 roku ARR w porównaniu do lat poprzednich otrzymała mniej pieniędzy z budżetu na działalność interwencyjną. Zaciągnęła – za zgodą rządu – 13 kredytów w bankach komercyjnych. Na koniec ubiegłego roku zadłużenie ARR wyniosło 1 mld 600 mln zł. Będzie to miało skutki dla budżetu w 2003 roku. Zapewne wydatki sztywne będą wzrastały. Agencja reagowała na rynku rolnym, ale nieskutecznie wykorzystując budżetowe środki. Na rynku zbóż był bałagan – powiedział Wesołowski.