Jerzy Hausner powiedział w środę, że październikowy wzrost inflacji nie powinien być przesłanką do podwyżek stóp, gdyż inflacja w kolejnych miesiącach powinna obniżać się.
Ten wskaźnik i jego przyczyny nie powinny skłaniać do zmiany perspektywy inflacyjnej. Nie od strony inflacji powinna pojawiać się dodatkowa motywacja (do podnoszenia stóp). To nie jest przesłanka, by zmieniać sposób rozumienia – powiedział Hausner dziennikarzom.
W październiku roczny wskaźnik inflacji niespodziewanie wzrósł do 4,5 proc., mimo że analitycy oczekiwali spadku do 4,3 proc. We wrześniu inflacja rok do roku wyniosła 4,4 proc. Rada Polityki Pieniężnej zbiera się na comiesięcznym posiedzeniu w przyszłym tygodniu. W tym roku Rada podwyższyła stopy trzykrotnie; w czerwcu, lipcu oraz sierpniu.
Jesteśmy na ścieżce, na której być może obniżanie inflacji do poziomu, który nas interesuje, czyli poniżej 3 proc. potrwa nieco dłużej, ale niewątpliwie jesteśmy cały czas na tej ścieżce – powiedział. Tendencja jest spadkowa i to, co w jakimś sensie niespodziewanie straciliśmy, będzie w następnym miesiącu odzyskane – dodał.
Hausner powiedział, że na koniec roku inflacja powinna spaść do 4,2-4,3 proc. Ekonomiści w listopadowej ankiecie PAP prognozują, że na koniec roku inflacja wyniesie 4,2 proc. przy przedziale prognoz 4,1-4,4 proc. Resort finansów spodziewa się delikatnego spadku inflacji na koniec roku do 4,3-4,4 proc.