Choć termin przyjmowania dokumentów nie jest jeszcze znany to już teraz wiadomo, że chętnych będzie więcej niż pieniędzy do rozdysponowania. Dlatego wymagania w programie rent strukturalnych zaostrzono. Najwyżej zawieszono poprzeczkę dotyczącą wielkości przekazywanych i nowopowstałych gospodarstw.
Wiek 55 lat. Co najmniej dziesięcioletni staż pracy we własnym gospodarstwie i pięcioletni okres opłacania składek na KRUS. Te wymagania pozostają bez zmian. Szansę na renty strukturalne będą mieli jednak tylko ci rolnicy, którzy mają gospodarstwa o odpowiedniej powierzchni.
Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa: będziemy premiowali tych, którzy przekazują gospodarstwa na rzecz młodego rolnika.
Aby ubiegać się o rentę strukturalną Przede w województwach; małopolskim, podkarpackim, śląskim i świętokrzyskim trzeba mieć co najmniej 3 hektary ziemi. W pozostałych już 6. Osoba przejmująca gospodarstwo musi mieć już jednak co najmniej 10 hektarów.
Młodzi rolnicy na osiągnięcie tej powierzchni mają trzy lata. Ale nawet spełnienie tych wymagań nie gwarantuje otrzymania świadczeń. Wszystko zleży od ilości złożonych wniosków.
Po wstępnej weryfikacji w powiatowych biurach Agencji Restrukturyzacji dokumenty trafią do oddziałów regionalnych i tam poddane zostaną kolejnej ocenie.
Na renty szanse mają tylko ci rolnicy, których wnioski dostaną najwyższą punktację. Im większe gospodarstwo tym lepsza ocena. Resort rolnictwa szacuje, że pieniędzy powinno wystarczyć dla 6 tysięcy rolników. Wszystko zależy jednak od kursu euro.
Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa: na pewno będzie to 8-10 tysięcy nowych rent. Jak będzie decyzja komisji to po tym kursie będzie naliczana.
Nowe renty strukturalne będą wypłacane rolnikom do ukończenia 65 roku życia. Planowana stawka to 1013 złotych. 100 złotych więcej będzie doliczone w przypadku przekazania gospodarstwa o powierzchni większej niż 10 hektarów osobie która nie ukończyła 40 lat. Dodatkowe 676 złotych przysługuje na małżonka.