Po trwającym od rana umocnieniu przy dużych obrotach złoty pod koniec wtorkowych notowań osłabił się po enigmatycznej wypowiedzi Marka Belki, który zapowiedział na czwartek "dość istotne polityczne oświadczenie".
Kurs złotego wobec euro powrócił pod koniec dnia do ponad 3,90 zł za euro. O godz. 17.55 euro kosztowało 3,915 zł wobec 3,904 zł w poniedziałek wieczorem, a dolar 2,9698 zł wobec 2,945 zł.
Złoty stracił po wypowiedzi Marka Belki. Inwestorzy po części zakładają, że wyrazi on poparcie dla nowopowstałej Partii Demokratycznej. Tym samym straciłby poparcie SLD i możliwe byłyby wcześniejsze wybory – powiedział Sylwester Brzeczkowski z ABN Amro.
W czwartek premier ma wystąpić z wykładem w ramach cyklu "O naprawie Rzeczpospolitej", organizowanego przez Fundację im. Stefana Batorego. Obserwatorzy oczekują, że określi tam swoją polityczną przyszłość. Wcześniej nowo powstała Partia Demokratyczna (założona przez Jezrzego Hausnera i Unię Wolności) wezwała premiera, by do niej dołączył.
Zdaniem Brzeczkowskiego mało prawdopodobne jest, by trwająca na rynku niepewność utrzymała się aż do czwartku. Myślę, że zaraz pojawią się jakieś komentarze i sytuacja się wyjaśni. Nie sądzę, by rynek pozostawał tak nerwowy aż do czwartku – powiedział analityk.
Informacja o czwartkowym oświadczeniu premiera wstrząsnęła również rynkiem obligacji, których ceny gwałtownie spadły. O godz. 16.40 rentowność dwulatek wynosiła 5,43 proc. wobec 5,30 proc. na zamknięciu w poniedziałek. W przypadku pięciolatek było to 5,53 proc. w porównaniu do 5,34 proc., zaś dziesięciolatek 5,60 proc. wobec 5,47 proc.