Wypowiedź premiera Marka Belki wskazująca na wiosenny termin wyborów do parlamentu spowodowała umocnienie złotego oraz wzrost cen na rynku obligacji. Aprecjacja polskiej waluty może być kontynuowana w piątek, a rynek długu będzie reagował na rynki bazowe.
Euro w czwartek około 16.30 kosztowało 3,90 zł wobec 3,9430 zł w czwartek rano i 3,9320 zł w środę pod koniec kwotowań. Natomiast za dolara inwestorzy płacili 2,9730 zł w porównaniu z 3,00 zł w czwartek rano i 2,998 zł w środę na zamknięciu.
Dzisiejsza sesja była bardzo ciekawa. Złoty się wzmocnił o około 5 groszy do euro wobec porannego otwarcia i w tej chwili wynosi 3,90. Dolar był handlowany powyżej 3 zł. Przez cały dzień systematycznie kurs był na niższych poziomach. Decyzja premiera w kwestii terminu wyborów została bardzo dobrze przyjęta, jest mowa o konkretnym terminie. Należy się spodziewać, że trend będzie jutro kontynuowany i rynek spadnie w okolice 3,87 wobec euro i 2,93-2,94 na dolarze – powiedział PAP Kajetan Bulge, diler Capital Management.
W czwartek premier powiedział, że 5 maja uzna misję swojego rządu za wypełnioną i podejmie wtedy decyzję o swojej przyszłości politycznej oraz dołoży starań, żeby wybory odbyły się 19 czerwca tego roku. Kurs eurodolara w czwartek był stabilny i pod koniec kwotowań wynosił 1,3120. Sytuacja polityczna wpłynęła również na umocnienie rynku obligacji.
Rynek otworzył się nisko, ale wraz z wystąpieniem premiera i jego wypowiedzią wskazującą na wiosenny termin wyborów obligacje umacniały się. Ograniczyło to niepewność co do terminu wyborów, dlatego ceny obligacji wzrosły, a rentowność spadła na całej krzywej – powiedział Andrzej Skraba z Societe Generale.
Jego zdaniem w piątek, do momentu publikacji raportu o rynku pracy w USA czyli do około 14.30, rentowność na rynku obligacji będzie oscylowała na obecnych poziomach, a potem polski rynek będzie pod wpływem rynków bazowych.
W czwartek o godz. 16.30 rentowność dwulatek wynosiła 5,47 proc. wobec 5,52 proc. na zamknięciu w środę. W przypadku pięciolatek było to 5,47 proc. wobec 5,56 proc. w środę, zaś dziesięciolatek 5,50 proc. wobec 5,58 proc.