Do tej pory rolnicy z Kujaw i Pomorza złożyli 16,5 tysiąca wniosków o kredyty klęskowe. W tym roku susza spowodowała straty w 35,5 tysiącach gospodarstw.
Z powodu wiosennej i letniej suszy rolnicy z województwa kujawsko-pomorskiego stracili 550 mln złotych. Słońce wypaliło uprawy na 605 tys. hektarów, poszkodowanych zostało 35,5 tys. gospodarstw.
Tylko na kredyt
Na razie jedyna pomoc państwa dla poszkodowanych rolników to niskooprocentowane kredyty obrotowe, tzw. klęskowe. Odsetki wynoszą 1,2 proc. rocznie, trzeba je spłacić w ciągu 24 miesięcy, a kwota kredytu nie może być wyższa niż poniesione przez gospodarstwo straty (do 4 mln zł). Pieniądze muszą być przeznaczone na wznowienie produkcji (zakup nasion, nawozów, środków ochrony roślin).
Minister rolnictwa zgodził się na uruchomienie kredytów klęskowych we wszystkich 135 poszkodowanych przez suszę gminach Kujawsko-Pomorskiego.
Pracownicy Wydziału Środowiska i Rolnictwa Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy zaopiniowali do tej pory 16 tysięcy wniosków kredytowych. - Stale napływają nowe - mówi Domicela Duszka z K-PUW. - Dzisiaj otrzymaliśmy kolejne 500. Zainteresowanie rolników taką pomocą jest bardzo duże.
Po zaopiniowaniu przez urząd wojewódzki wnioski rolników wracają do gmin i w urzędach gmin albo u sołtysów zainteresowani mogą je odebrać i pójść z nimi do swojego banku po kredyt. Pracownicy K-PUW apelują do gospodarzy, żeby w gminach pytali, czy ich wnioski są już zaopiniowane i szybko je odbierali.
Pierwsze kredyty klęskowe zostały już wypłacone przez BGŻ i niektóre banki spółdzielcze.
Bez odpowiedzi
Wojewoda Romuald Kosieniak wystąpił też z wnioskiem do ministra rolnictwa i premiera o uruchomienie pomocy socjalnej (w wysokości 35 zł do ha dla każdego poszkodowanego przez suszę gospodarstwa, przy czym pomoc ta miałaby obejmować do 20 ha w jednym gospodarstwie, czyli do 700 zł). Na razie nie otrzymał żadnej odpowiedzi.