Co dziesiąte odszkodowanie wypłacane w Polsce jest nienależne. W ten sposób przestępcy wyłudzają dziesiątki milionów złotych rocznie. Branża ubezpieczeniowa jest często bezradna. Sprzyja temu brak odpowiednich rozwiązań prawnych oraz społeczna aprobata dla tego typu przestępstw. Wkrótce jednak ubezpieczeniowi oszuści przestaną być bezkarni.
Na podstawie badań wykonanych w renomowanych zachodnich firmach ubezpieczeniowych, wynika, że od 10 do 30% wypłaconych odszkodowań osiągnięto w wyniku oszustw. Przy ostrożniejszym szacowaniu tego zjawiska na polskim rynku można przyjąć, że co 10. wypłata jest nienależna w całości lub w części – twierdzi Jerzy Wysocki, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Powstałe w ten sposób straty firm ubezpieczeniowych mają wpływ na poziom składek, które płacimy jako klienci. Pogląd ten podziela Tomasz Fill z PZU. Jego zdaniem dla PZU straty poniesione w wyniku wyłudzeń mogą sięgać nawet dziesiątków milionów złotych rocznie (PZU wypłaca rocznie około 3 mld zł odszkodowań ze wszystkich ubezpieczeń).
Według Polskiej Izby Ubezpieczeń wśród wszystkich spraw skierowanych do organów ścigania, 70-80% z nich to przestępstwa dotyczące wyłudzeń lub usiłowania wyłudzeń nienależnych świadczeń z tytułu umów AC i OC. Większość z nich polega na:
Problemem są także przestępstwa popełniane przez nieuczciwych pracowników i pośredników firm ubezpieczeniowych. W 2002 roku stanowiły one około 3% zgłoszonych przestępstw. Wykrycie przestępstwa wewnątrz firmy jest trudne. Sprzymierzeńcem nieuczciwych pracowników jest często dostęp do wewnętrznych procedur i znajomość słabych punktów kontroli.
Jednym z popularnych sposobów wyłudzania odszkodowania jest zgłoszenie kradzieży pojazdu po jego uprzedniej sprzedaży. Nieuczciwi klienci sprzedają wówczas swoje samochody obywatelom innych krajów, przed sprzedażą właściciel dorabia zwykle dodatkowy komplet kluczy, ponieważ komplet oryginalnych powinien być przekazany ubezpieczycielowi. Zawiera też nieformalną umowę z nabywcą, że ten po zarejestrowaniu pojazdu zwróci oryginał polskiego dowodu rejestracyjnego, bez którego nie można uzyskać odszkodowania. Auto uzyskuje "legalną "rejestrację za granicą jeszcze przed umieszczeniem jego danych w ewidencji pojazdów skradzionych.