Założyć własną firmę - to marzenie wielu z nas. Od kilku tygodni rząd i ekonomiści donoszą o poprawiającej się sytuacji gospodarczej kraju: wyższe PKB, większy eksport, optymistyczne zapowiedzi. Może więc czas założyć własny biznes?
Prawdziwy boom przeżywaliśmy na początku lat 90. To właśnie wtedy, wraz z rozwojem wolnego rynku w Polsce, powstało najwięcej małych firm. Później jednak duch przedsiębiorczości w narodzie zaczął zamierać, dławiony ogromną biurokracją i wysokimi podatkami. Teraz coraz głośniej mówi się, że małe firmy, tworzone przez młodych ludzi - to szansa na zmniejszenie bezrobocia. Tym bardziej, że w projekcie budżetu na przyszły rok znalazła się propozycja jednej, 19-procentowej stawki dla przedsiębiorców.
Czyżby więc nadchodziły lepsze czasy dla nowych firm? Jak to wygląda w pratyce?
Pierwszy krok to wypełnienie wniosku, swoje dane, nazwa firmy i miejsce. Potem trzeba zapłacić 100 złotych i złożyć dokument. Decyzja urzędu zapadnie w ciągu 10 dni. Kolejny krok to urząd statystyczny, gdzie zostanie nadany REGON. Potem zaglądamy do ZUS-u i do urzędu skarbowego.Nieco komplikacji można napotkać na drodze.
Całość jest czasochłonna. Założenie własnej firmy trwa około miesiąca. Trzeba też wypełnić masę druków: zaświadczenia, oświadczenia, deklaracje, potwierdzenia. Trzeba dużego samozaparcia i cierpliwości, by przedrzeć się przez gąszcz formularzy.
Pół biedy, gdy mieszkamy w mieście wojewódzkim, a z wypełnianiem druków nie mamy kłopotów. Z mniejszych miast trzeba sobie zrobić długą często wycieczkę np. do urzędu statystycznego. W efekcie zarejestrowanie firmy może nam zająć nawet dwa miesiące. A jeśli będzie więcej chętnych, to i dłużej.