Grupy producentów owoców i warzyw chcą przekonać banki komercyjne do zwiększenia kredytowania ich inwestycji. Rozpoczęły się rozmowy w tej sprawie z przedstawicielami banków - poinformował w czwartek PAP prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski.
Chodzi o inwestycje, które dokonują grupy producenckie, korzystając z dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Grupy te mogą liczyć na zwrot 75 proc. kosztów przedsięwzięcia, ale zanim otrzymają taką refundację, muszą wyłożyć pieniądze na inwestycje. Środki te mogą pochodzić z kredytu.
Według Maliszewskiego, trudno jest jednak uzyskać kredyt z banku komercyjnego, bowiem nie chcą one pożyczać rolnikom tak dużych pieniędzy. Z kolei banki spółdzielcze, które są skłonne do finansowania takich przedsięwzięć, nie mają na to środków. Jak zauważył Maliszewski, koszt inwestycji wynosi często kilka milionów złotych.
Maliszewski poinformował, że liczy, iż rozmowy z przedstawicielami banków przełamią ich obawy. Sadownicy zaproponowali ponadto objęcie kredytów gwarancjami - mógłby ich udzielać Bank Gospodarstwa Krajowego oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Rozważano także, czy możliwe byłoby zaliczkowanie przedsięwzięć przez ARiMR.
Grupy producentów owoców i warzyw najczęściej inwestują w budowę chłodni, przechowalnie i pakowanie tych produktów. Szef Związku zapewnił, że takie inwestycje podniosą jakość eksportowanej żywności.
Obecnie zarejestrowanych jest 137 grup produkujących owoce i warzywa oraz 9 organizacji producentów.