Od naszego wejścia do Unii Europejskiej możemy już w niektórych sklepach robić zakupy także w euro. Zdarza się, że nawet sprzedawcy w osiedlowych sklepach chętnie przyjmują od nas banknoty euro
W niektórych hipermarketach płatności w euro to już prawie codzienność. Damian Pączek, rzecznik prasowy jednej z sieci supermarketów powiedział, że klientami, którzy najczęściej płacą europejską walutą są obcokrajowcy. Dodał, że płacenie w euro nie wiąże się z żadnymi trudnościami, ponieważ w każdej z kas klient ma możliwość zapłaty w tej walucie.
Poza tym szybko i łatwo można zorientować się ile będzie wynosił rachunek. Damian Pączek podkreślił, że aktualny kurs euro wywieszony jest w punkcie obsługi klienta. Taka informacja znajduje się również na paragonie.
Niektórzy Polacy podchodzą sceptycznie do możliwości zastąpienia złotego euro. Przyczyną niechęci do wspólnej waluty są albo nasze przyzwyczajenia do złotówki albo obawa przed wzrostem cen, po przyjęciu euro.
Są i tacy, którzy uważają, że przyjęcie europejskiego pieniądza ułatwi nam życie. Zwłaszcza tym, którzy często wyjeżdżają poza granice Polski. Polacy zdają sobie jednak sprawę z tego, że wcześniej czy później wejdziemy do eurolandu. Jednak wątpliwości, co do takiego stanu rzeczy nadal pozostają. Przyznają, ze jest to co prawda wygodne, ale nie wiadomo czy dla nas korzystne.
Płacąc w sklepie w euro przygotujmy się na to, że sprzedawca weźmie od nas jedynie banknoty. Europejskich monet kasjerzy nie przyjmują. Natomiast resztę wydadzą nam w złotówkach.