W marcu nie będzie wypłat dodatku pieniężnego

4,8 mln emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne z ZUS i KRUS, których świadczenia nie przekraczają 800 zł miesięcznie, nie otrzyma w marcu – jak pierwotnie chcieli tego posłowie – dodatkowego świadczenia. Chcąc zachować ten termin, stosowny projekt ustawy musiałby stać się prawem do końca stycznia, ale nie jest to możliwe, gdyż w Sejmie nie odbyło się nawet jego pierwsze czytanie.

Projekt ustawy o dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenie przedemerytalne lub zasiłek przedemerytalny został zgłoszony do Sejmu przez klub SLD w połowie grudnia ub.r. Jego uchwalenie jest niemal pewne. Po pierwsze, na wypłatę dodatków zagwarantowano w budżecie 1,3 mld zł, a po drugie mało prawdopodobne jest, aby kluby parlamentarne w roku wyborczym protestowały przeciw temu pomysłowi. Według projektu rodziny pobierające wymienione świadczenia, których dochód nie przekracza 9600 zł rocznie, otrzymałyby specjalny dodatek. Przez rodzinę (dla potrzeb przyznania dodatku) rozumiałoby się albo samotnego świadczeniobiorcę, albo wraz z małżonkiem. Dodatek wynosić ma 10 proc. różnicy między wysokością pobieranego świadczenia, a kwotą 800 zł (9600 zł rocznie). Osoba pobierająca np. najniższą emeryturę otrzymałaby 313,2 zł.

Mają istnieć dwie formy wypłat dodatku. Pierwszy dla osób, których jedynym dochodem jest świadczenie. W takiej sytuacji zainteresowana osoba miałaby przesłać na adres swojego oddziału ZUS lub KRUS do 1 lutego każdego roku oświadczenie, że uzyskuje (lub uzyskują wraz z małżonkiem) dochody tylko z jednego źródła i nie są one wyższe niż 9600 zł rocznie. Wówczas pomoc zostałaby wypłacona jednorazowo do 31 marca. Drugi sposób wypłaty dodatku dotyczyłby osób, które uzyskują dochody (też do 9600 zł rocznie), ale z więcej niż jednego źródła i rozliczają się z tego powodu z fiskusem. Wtedy należną pomoc otrzymaliby do końca czerwca, po uprzednim złożeniu do końca kwietnia wniosku o wypłatę.

Z przebiegu prac w Sejmie wiadomo już, że nie da się zrealizować marcowego terminu wypłaty – ustawa nie wejdzie w życie do końca tego miesiąca, a tylko to pozwoliłoby na składanie do 1 lutego wymaganych oświadczeń. Jak powiedziała „GP” posłanka Anna Filek, która ma reprezentować pomysłodawców projektu w Sejmie, możliwe jest, że nowe rozwiązanie zacznie obowiązywać nieco później, choć ma ona nadzieję, że opóźnienie to nie będzie duże.