W pierwszym półroczu 2004 roku obroty handlowe artykułami rolno-spożywczymi wyniosły 4,2 mld euro. Eksport wyniósł 2,2 mld euro (7,9 proc. eksportu ogółem), zaś import 2,0 mld euro (5,9 proc. całego importu).
Nadal utrzymuje się dodatnie saldo obrotów, które wyniosło 0,2 mld euro. Głównym partnerem handlowym są Niemcy - poinformowało w środę ministerstwo rolnictwa.
Ogółem obroty handlowe z zagranica w I-VI br. 71,8 mld euro, wartość eksportu wyniosła 27,9 mld euro, importu 33,9 euro. Saldo ujemne wyniosło 6 mld euro. W stosunku do analogicznego okresu 2003 r. wartość eksportu wzrosła o 24,4 proc., a importu o 18,8 proc.
W pierwszym półroczu tego roku w stosunku do analogicznego okresu 2003 roku wartość eksportu tej grupy towarowej wzrosła o ok. 23 proc., zaś wartość importu wzrosła o 17 proc.
"Należy podkreślić, że w ciągu kilku ostatnich lat wartość obrotów artykułami rolno-spożywczymi stale zwiększa się. Istotny wpływ na zwiększenie obrotów miało wstąpienie Polski do Unii Europejskiej - powiedział PAP wiceminister rolnictwa Andrzej Kowalski.
W okresie styczeń-czerwiec 2004 roku Polska wyeksportowała znaczące ilości soków owocowych, w tym głównie sok jabłkowy, który stanowi 70 proc. eksportu tej grupy produktów. Największym odbiorcą soku jabłkowego od wielu lat są Niemcy oraz Austria i Dania.
Ważnym produktem eksportowym były mrożone owoce - truskawki i wiśnie, sprzedawane głównie do Niemiec, Francji i Danii. Zaś polskie herbatniki, czekolada i wyroby czekoladowe kupowane były przez Niemców i Czechów.
Kowalski wyjaśnił, że zniesienie kontyngentów eksportowych po 1 maja br. miało istotny wpływ na eksport wielu produktów takich jak mięso drobiowe, masło, sery i mleko w proszku.
Wiceminister podkreślił, że najbardziej widocznym przykładem jest mięso drobiowe, gdzie tylko w maju i w czerwcu do Unii (głównie do Niemiec i Wielkiej Brytanii) trafiło ok. 60 proc. całego eksporty, jaki miał miejsce w I półroczu tego roku.
Dużym zainteresowaniem, przede wszystkich Włoch, cieszył się eksport żywego bydła. Eksport jego znacząco zwiększył się przy wzroście ceny o 30 proc. Zaś spadł eksport wieprzowiny, której największymi odbiorcami była Białoruś, Rosja i Ukraina. Wynikało to przede wszystkim ze spadku podaży tego mięsa na polskim rynku i wzrostem jego ceny.
W pierwszych sześciu miesiącach tego roku najważniejszą pozycją importową Polski były makuchy sojowe z Argentyny i Holandii, a także owoce cytrusowe (głównie z Holandii), banany (z Ekwadoru i Kostaryki), mrożone ryby i filety rybne (z Norwegii i Chin) oraz kukurydzę (z Brazylii i Ukrainy). Wszystkie te towary stanowiły ok. 25 proc. wartości całego importu rolno-spożywczego w tym okresie.
Najbardziej wzrósł import tytoniu nieprzetworzonego (z Hiszpanii i Brazylii), którego firmy sprowadziły czterokrotnie więcej niż przed rokiem.
Większe niż w analogicznym okresie 2003 roku były zakupy drobiu i niektórych zbóż, mniejsze oleju sojowego, bananów cukru oraz ryżu.
Jak zauważył Kowalski, w tym roku, jak i w poprzednich latach w polskim imporcie artykułów spożywczych dominują kraje Unii Europejskiej - Niemcy, Holandia i Hiszpania. Import z tych krajów stanowi 1/3 całego importu towarów rolno-spożywczych. Spośród krajów pozeeuropejskich czołową pozycję zajmuje Argentyna, Brazylia i Chiny.
.png)
Zaloguj przez Facebook
