Nawozy potasowe zdrożeją, mimo że po blisko półrocznej batalii Ministerstwo Finansów obniżyło podatek VAT na ich główny składnik - chlorek potasowy. Obniżka to żaden ukłon w stronę rolników, ale korekta błędu, bo od 1 maja Urzędy Skarbowe pobierały 22-procentowy podatek VAT. Tymczasem zgodnie z Traktatem Akcesyjnym powinien on wynosić tylko 3 procent.
Sól potasowa oraz czysty chlorek potasowy stosowany w przemyśle farmaceutycznym przez niedopatrzenie urzędników zostały objęte tą samą stawką podatku, choć nie powinny. W efekcie ceny nawozów wzrosły. Po obniżce VAT-u teoretycznie ceny nawozów również powinny pójść w dół. Co na to resort finansów? "Jeśli podwyżka wynikała ze stawki VAT-u, a my tę stawkę obniżamy teraz, to tak. Natomiast trzeba by zobaczyć czy być może ceny nie wzrosły z innych powodów np. choćby z wysokiej ceny energii" - uważa podsekretarz stanu z Ministerstwa Finansów Jarosław Neneman.
Obniżek byli pewni również posłowie. "To jest około 150 zł na tonie, czyli doprowadziliśmy do zgodności naszego rozporządzenia z traktatem akcesyjnym i jest to pozytywna rzecz. Można powiedzieć, że tu jest pewna skuteczność z opóźnieniem i na to czekali rolnicy i handlowcy" - powiedział Stanisław Kalemba.
Jednak radość okazała się przedwczesna. "Według naszych szacunków nawozy zdrożeją od 3 do 5%, pomimo że została obniżona dla rolników stawka VAT na nawozy z 22% do 3%, jednak gros tego towaru jest kupowane w Polsce przez producentów nawozów, przez vatowców, którzy będą płacili za chlorek potasu nadal 22% VAT-u. W związku z tym dwumiesięczny okres takiej wysokiej stawki VAT będzie wliczony do ceny towaru" - powiedziała Teresa Mielechow ze Stowarzyszenia Konsumentów i Importerów Soli Potasowej.
Według naszych szacunków nawozy zdrożeją. Zdaniem Stowarzyszenia najbardziej zarobią na tym banki a stracą rolnicy, bo większość z nich VAT-u nie rozlicza.