PSL rozpoczyna dziś w Sejmie atak w obronie ustawy o obrocie ziemią. Ludowcy chcą, by została ona przyjęta przez parlament jeszcze przed podpisaniem traktatu akcesyjnego, czyli przed 16 kwietnia tego roku. Jeśli tak się nie stanie, to zdaniem PSL po tym terminie nie będzie to już możliwe.
Mamy trzy tygodnie, by zabezpieczyć ziemię rolną przed spekulacyjnym wykupem. Jeśli nam się nie uda, to po podpisaniu traktatu nie będziemy mogli już tej ustawy uchwalić – mówi Zbiegniew Kuźmiuk, szef Klubu Parlamentarnego PSL. Ludowcy powołują się na jeden z zapisów w traktacie: "W żadnym wypadku obywatele Państw Członkowskich lub osoby prawne utworzone na mocy przepisów innego Państwa Członkowskiego nie mogą być traktowani w sposób mniej korzystny w zakresie nabywania gruntów rolnych i leśnych niż w dniu podpisania traktatu o przystąpieniu".Ten zapis zdaniem PSL oznacza, że przyjęta przez rząd w marcu 2002 r . i złożona kilka miesięcy temu w Sejmie ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego nie może być po 16 kwietnia przyjęta, gdyż w widoczny sposób pogorszy warunki nabywania ziemi. Obecnie nie ma żadnych ograniczeń w jej nabywaniu – każdy, niezależnie od posiadanego wykształcenia czy miejsca zamieszkania, może nabyć dowolną ilość hektarów ziemi i nie musi jej nawet potem uprawiać. Dotyczy to zarówno obywateli polskich [Polski], jak i cudzoziemców (ci ostatni muszą natomiast mieć zgodę MSWiA).
Obecnie ziemia rolna jest w Polsce tania, ale po naszym wejściu do Unii z pewnością zdrożeje. Już zaczęła drożeć, gdy ogłoszono, że polskim rolnikom należały się będą dopłaty do posiadanych hektarów. Autorom ustawy chodziło więc m.in. o to, by uchronić grunty rolne przed spekulacyjnym wykupem i maksymalnie zabezpieczyć je dla rolników.
W przygotowanej ustawie jest więc wiele utrudnień. Wpisane są tam ograniczenia obszarowe dla nabywców gruntów rolnych ( od 100 ha do 300 w zależności od rejonu kraju), by kupić gospodarstwo trzeba będzie mieć rolnicze wykształcenie lub praktykę w zawodzie, trzeba zamieszkać na terenie gospodarstwa, ustawa określa, kto ma prawo pierwokupu ziemi, kto ją może dziedziczyć itp.
Zgodnie z ustawą ziemię rolną w 12-letnim okresie przejściowym będą mogli nabywać cudzoziemcy dopiero po 3- lub 7-letnim (zależy od regionu kraju) okresie jej dzierżawienia.
Rząd przyjął tę wersję ustawy jednogłośnie, mimo iż od początku budziła liczne kontrowersje. Posłowie Platformy Obywatelskiej uznali ją za zbyt restrykcyjną, a niektóre fragmenty za niezgodne z konstytucją (ogranicza prawo do dziedziczenia), zaś lewica krytykowała limitowanie powierzchni gospodarstw.
W Sejmie prace nad ustawą zaczęły się ślimaczyć, po pierwszym czytaniu trafiła do komisji rolnictwa, a potem do specjalnej podkomisji. Podkomisja ma zakończyć prace w czerwcu.
To jest jeden wielki skandal. Wtedy będzie to musztarda po obiedzie, bo nie będziemy mogli wprowadzić żadnych zmian w stosunku do tego, co jest obecnie, a więc wymogu posiadania kwalifikacji zawodowych, sąsiedzkiego prawa pierwokupu czy norm obszarowych – mówi Kuźmiuk. Jeszcze mamy czas – zapewnia poseł Janusz Piechociński. – Pamiętam, jak w ciągu jednego posiedzenia w grudniu 1998 r. przyjęliśmy kontrowersyjną przecież uchwałę o polskiej obecności na Bałkanach. Wszystko zależy od woli politycznej SLD.
Batalię o przepchnięcie ustawy przed 16 kwietnia ludowcy zaczęli jakieś dwa tygodnie temu naciskami na marszałka Marka Borowskiego, by zwołał nadzwyczajne posiedzenie Sejmu w tej sprawie. Przed dwoma dniami szef PSL Jarosław Kalinowski wysłał list do premiera z apelem o poparcie ich starań. W piątek zwróci się z mównicy sejmowej do przedstawicieli rządu, by odpowiedzieli na podstawowe pytanie: czy po podpisaniu traktatu w Grecji 16 kwietnia ustawa o ziemie będzie obowiązywała obywateli Unii.