Inwestorzy w dalszym ciągu kupowali polska walutę. Wczorajszy,
najwyższy od kilku lat poziom złotego wobec dolara został przebity. Dzisiejszy
rekordowo niski poziom wyniósł 3,5748.
Złoty był też bardzo
mocny względem waluty europejskiej, której kurs spadł do 4,4344. Odchylenie od
parytetu wahało się do godz. 15.00 pomiędzy 4,5 a 4,8 proc. po mocnej stronie,
by po publikacji wskaźnika inflacji za czerwiec przekroczyć poziom 5 proc. Przez
cały dzień inwestorzy oczekiwali na dane dotyczące wzrostu cen w ostatnim
miesiącu. Kurs euro poruszał się w ciągu dnia wokół 4,47 a dolara w przedziale
3,60 – 3,62. Po południu, po publikacji danych z rynku amerykańskiego dolar
potaniał i kurs przebił ważny poziom 3,60.
Przed podaniem wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych złoty zyskał jeszcze na wartości. Inflacja za czerwiec wyniosła 4,4 proc. – nieznacznie powyżej oczekiwań analityków. Zmusi to prawdopodobnie RPP do szybkiej podwyżki stóp. Wyższe stopy procentowe przyciągną do Polski inwestorów, którzy będą zamieniać waluty obce na złotówki, co pomoże naszej walucie. Podaż pieniądza w czerwcu wzrosła o 1,1 proc. i wyniosła 348,3 mln zł wobec 344,3 w maju. Dane napływające z polskiej gospodarki doprowadziły do szybkiego wzrostu wartości złotego.
Zagrożenie dla złotego może pojawić się jednak już niedługo. Wicepremier Hausner sprzeciwił się kilku poprawkom wprowadzonym przez SdPl do projektu ustawy zmieniającej zasady waloryzacji rent i emerytur. Jeśli ta ustawa zostanie odrzucona lub uchwalona w kształcie, który nie będzie odpowiadał założeniom, to według prof. Hausnera nie będzie można mówić o jakimkolwiek planie naprawy finansów publicznych.