Państwo będzie dopłacać do rolniczych ubezpieczeń - zadecydował rząd. Rolnicy będą mogli liczyć na rekompensatę nawet połowy składki ubezpieczeniowej.
Bezpośrednim impulsem do stworzenia ustawy była susza z 2003 roku. Po raz kolejny budżet państwa musiał ratować poszkodowanych rolników kilkuset milionami złotych wydanymi między innymi na dopłaty do oprocentowania kredytów klęskowych.
Aby uniknąć takich nagłych wydatków w przyszłości rząd postanowił stworzyć system dobrowolnych ubezpieczeń upraw i zwierząt gospodarskich. "To będzie opłacało się Państwu, ale przede wszystkim rolnikom" - powiedział minister rolnictwa Wojciech Olejniczak.
W przypadku upraw budżet państwa ma dopłacać do 40% wysokości składki ubezpieczeniowej a 50% przy ubezpieczeniu hodowli zwierząt. Resort rolnictwa szacuje, że w pierwszym roku funkcjonowania ustawy będzie z niej korzystać od 10 do 15% rolników. To będzie kosztować podatników około 50 milionów złotych. W kolejnych latach w miarę upowszechniania się tego systemu ubezpieczeń subwencja z budżetu państwa ma rosnąć.