Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Tusk o opcjach

25 lutego 2009
Po tygodniu na rządową "tapetę" wrócił temat opcji walutowych. Jak obiecywał wcześniej Waldemar Pawlak - minister gospodarki, rząd zbadał skalę problemu, która okazała się nie tak zatrważająca, jak by się wcześniej wydawało. Jak podsumował po posiedzeniu Rady Ministrów premier Donald Tusk podłożem problemu było: "zarówno nagromadzenie nieodpowiedzialności przedsiębiorstw zawierających te umowy, jak i banków".

Na wtorkowym (24 lutego br. ) posiedzeniu rząd m.in. wysłuchał informacji przygotowanej przez Prokuratorię Generalną na temat problemu opcji walutowych, z którym boryka się wiele polskich firm. Premier przypomniał, że jako pierwszy na potrzebę wsparcia ofiar opcji walutowych wskazał minister gospodarki - Waldemar Pawlak. Od tego czasu rząd zbierał informacje o charakterze i skali tego zjawiska. Tym bardziej, że - jak podkreślił premier - wokół problemu opcji "narosło wiele niesprawdzonych informacji, pogłosek i mitów". Mamy do czynienia z umowami, w których chęć zysku spotkała się ze skłonnością do hazardu i teraz stanowi dla tych najbardziej ryzykanckich firm dość poważny problem. Premier ocenia jednak, że skala tego problemu jest znacznie mniejsza niż powszechnie ostrzegano. Donald Tusk zapewnił, że rząd podejmie działania profilaktyczne i prawne, by pomóc firmom. Jak? Udzieli wsparcia firmom w zakresie pomocy prawnej, by "wyplątały się z tej pułapki". - Na pewno nie będziemy tym problemem obciążać podatnika - zastrzegał premier. Umowy w sądzie będzie można unieważnić, ale trzeba będzie udowodnić oszustwo, na przykład przez zatajanie przez bank ryzyka

Swoją propozycję maja też banki - proponują zamianę opcji na kredyt, ale przecież tak czy siak kredyt pozostałby przecież długiem. Dlatego wiele firm wybiera drogę sądową. I by sobie samym pomóc w całym kraju organizują powszechną "mobilizację", szkolenia prawne i tym podobne działania. Nie chcą ogłaszać bankructw. Jeśli rzeczywiście są ofiarami sprytnie zastawionych pułapek muszą to udowodnić przed sądem. Ale żeby zakłady nie zbankrutowały procesy muszą być szybkie.

Poszkodowanym przedsiębiorstwom wyjść z trudnej sytuacji pomaga lepsza obecnie sytuacja polskiej waluty. Radzą też sobie same -50% firm zakończyło już negocjacje z bankami, które umożliwią im wybrnięcie z kłopotów. Na wszelki wypadek dla tych firm, które zechcą wystąpić na drogę sądową przeciw bankom, rząd przygotował "przewodnik", opracowany przez Prokuratorię Generalną.

Przypomnijmy - 95% badanych w krakowskim Uniwersytecie Ekonomicznym firm zawarło asymetryczne umowy na "złożone instrumenty pochodne (AZIP), czyli na opcje typu CALL i PUT w lipcu i sierpniu, gdy złoty był rekordowo mocny. Potem złoty tracił i długi firm rosły. Dr Marek Andrzejewski z UE w Krakowie "prześwietlił" kilkadziesiąt umów na opcje i dziś nie ma wątpliwości, że były to pułapki założone na polskie firmy. Mechanizm makroekonomicznej spekulacji, której polscy przedsiębiorcy zostali poddani sprawił, że dziś z naszej gospodarki wytransferowywane są do zagranicznych banków miliardy złotych. Można przypuszczać, że są to nawet setki milionów złotych dziennie! Spisek wietrzy też PiS, który słowami Jarosława Kaczyńskiego twierdzi, że mamy do czynienia z czymś w rodzaju rabunku. Zdaniem prezesa PiS rolą banków winny zająć się służby specjalne, bo "pachnie" wielkim przestępstwem. Ten zapach do kancelarii premiera jednak nie dociera.

- Wielce tajemnego spisku nie wykryto - oświadczył premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Wcześniej rząd wysłuchał wstępnej informacji, przygotowanej przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), dotyczącej wniosków wynikających z analizy tych umów. Rząd zobowiązał też ministra sprawiedliwości do skierowania pod obrady Komitetu Rady Ministrów 26 lutego br. projektu ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym. Chodzi o stworzenie możliwości rozstrzygania wielu podobnych spraw różnych podmiotów w jednym postępowaniu.

Przed tygodniem premier Donald Tusk zapowiedział, że w ciągu siedmiu dni będzie gotowy harmonogram działań rządu w sprawie pomocy firmom, które podpisały z bankami umowy na opcje walutowe. Zapowiedź padła, gdy rząd nie zatwierdził projektu rozwiązań ustawowych, przygotowanych przez resort gospodarki pod kierunkiem wicepremiera Waldemara Pawlaka. Projekt ustawy zawierał trzy warianty rozwiązania problemu opcji walutowych, najbardziej radykalny zmierzał do ustawowego rozwiązania tego rodzaju umów. Ale to jeszcze nie koniec zaangażowania rządu w sprawę opcji walutowych. Debata nad tym problemem ma być kontynuowana na następnym posiedzeniu. We wtorkowym spotkaniu nie mógł uczestniczyć, z powodu śmierci ojca, wicepremier i minister gospodarki - Waldemar Pawlak.



POWIĄZANE

Rolnictwo 4.0 – nie ma konieczności dwukierunkowej wymiany danych w robotach! Za...

Rada Europy uzgadnia pakiet "VAT w erze cyfrowej" Rada osiągnęła dziś porozumien...

Fundusz odbudowy i zwiększania odporności Rada Europy zatwierdza zmienione plany...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę