Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o trzeciej już z kolei od listopada zeszłego roku obniżce stóp procentowych w Polsce. Obniżenie stóp o 75 punktów bazowych oznacza obniżenie stóp z 5 do 4,25%. Wcześniej przez dwa lata były same podwyżki. To dobrze i źle. Źle, bo złotówka może się osłabić w stosunku do takich walut jak euro, dolar, czy frank szwajcarski. Wczorajsza obniżka jest jednak ważna dla wszystkich zamierzających zaciągnąć kredyt w złotówkach.
Nie ma co już dziś iść do banku i liczyć na niżej oprocentowany kredyt, bowiem banki obniżki stóp przeprowadzają zwykle raz na kwartał. Można się więc spodziewać, że najwcześniej w marcu pojawią się zachęcające oferty. Obniżka stopy procentowej w naszym kraju oznacza że najszybciej będzie spadało oprocentowanie lokat bankowych.
Pamiętać jednak należy, że obniżki stóp to nie jedyne lekarstwo i pocieszenie dla firm oraz przeciętnych zjadaczy chleba, a tym bardziej dla rolników. Pamiętać bowiem trzeba, że np. w Japonii borykającej się z kłopotami gospodarczymi od wielu lat bank centralny już dawno wprowadził „0” stopę procentowa, więc i kredyty zaciągane w tamtejszych bankach są oprocentowane w minimalnej wysokości. A mimo to trudno ożywić i rozruszać potężną japońską gospodarkę.
Rada Polityki Pieniężnej wprowadzając obniżkę stopy procentowej z pewnością pomaga gospodarce jako całości, w mniejszym jednak stopniu mieć będzie to wpływ na ceny nawozów, maszyny i środki ochrony roślin. W miastach tymczasem coraz częściej można usłyszeć o grupowych zwolnieniach i ograniczeniach w produkcji. Rząd obiecuje działania antykryzysowe i cięcia wydatków na administrację.