Rolnicy mogą w tym roku zaciągnąć około 2,5 mld zł preferencyjnych kredytów. Będą tańsze nawet o 10 punktów procentowych niż pożyczki komercyjne.
Chodzi m.in. o kredyty na zakup gruntów rolnych, na inwestycje, o pieniądze dla młodych rolników czy na zakup nieruchomości rolnych, maszyn albo zwierząt. Oprocentowanie pożyczek będzie niższe, bo Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dopłaci do nich prawie 47 mln zł.
Dzięki temu wyniesie ono od 1 do 3 proc. w skali roku w zależności od wybranej linii kredytowej. Dla porównania, w zeszłym roku wynosiło 3,9 proc. Gdyby producenci rolni chcieli zaciągnąć komercyjny kredyt w złotówkach, oprocentowanie wyniosłoby około 10 - 13 proc.
Najwięcej dostaną młodzi rolnicy. Mogą wykorzystać 1 mld 850 mln zł na zakup ziemi i na inwestycje w nowe technologie. 250 mln zł zostanie wydanych na kredyty branżowe, np. w ramach programu mleczarskiego albo wspierania restrukturyzacji i modernizacji przemysłu mięsnego i przetwórstwa jaj w Polsce. Okres spłaty wynosi od ośmiu do dwudziestu lat, karencja w spłacie kapitału - od roku do trzech lat.
Rolnicy mogą zaciągać kredyty w szesnastu bankach, które współpracują z agencją. W zeszłym roku zaciągnęli preferencyjne pożyczki na łączną kwotę 2,114 mld zł. Za te pieniądze kupiono 168,6 tys. ha ziemi, 58,1 tys. sztuk urządzeń i maszyn, 2,7 tys. ciągników. Ponad 722 mln zł kredytobiorcy przeznaczyli na zakup, budowę i modernizację budynków.
Informacje na temat preferencyjnych kredytów można otrzymać w bankach i w niektórych ośrodkach doradztwa rolniczego.